Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KOSTRZYN NAD ODRĄ. Zobacz, co w zrujnowanych piwnicach znajdują poszukiwacze historycznych tajemnic

Redakcja
Zniszczona w 1945 r. kostrzyńska starówka wciąż kryje masę tajemnic. Najwięcej z nich znajduje się w piwnicach zniszczonych kamienic.

Wszystkie z dziesiątek piwnic na Starym Mieście są mniej lub bardziej zasypane gruzem. Do niektórych w ogóle nie da się wejść. Tam, gdzie to możliwe, wchodzą członkowie Stowarzyszenia Eksploracji „Perkun”. Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak, bo o nich mowa, to stali bywalcy kostrzyńskiej starówki. Często wchodzą tam, gdzie żaden człowiek nie zaglądał od 74 lat. Część piwnic znają jak własną kieszeń. Często wchodząc do nich ryzykują zdrowiem, a nawet życiem.

NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII ZNAJDZIESZ PRZEDMIOTY, KTÓRE WYDOBYTO Z KOSTRZYŃSKICH PIWNIC.

Enigma w Kostrzynie? To możliwe, ale...
Ostatnio głośno zrobiło się o papierowych blankietach, które w marcu odkryto w jednej z piwnic. Szybko okazało się, że druki te były wykorzystywane do nadawania i odbierania komunikatów przez maszynę szyfrującą „Enigma”. Od razu pojawiły się głosy, że sama maszyna również może być zasypana w piwnicy, w której były blankiety. – Widać, że zostały nadpalone. Z tego co widzieliśmy, to w piwnicy nie było śladów pożaru. Dlatego można mieć przypuszczenia, że wycofujący się Niemcy próbowali spalić dokumenty – mówi P. Piątkiewicz. – Nie wiemy, czy pod gruzami jest sama Enigma. Gdyby tak było, to byłoby to sensacyjne znalezisko – dodaje J. Stróżniak. Dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn studzi emocje. – Enigma pewnie w Kostrzynie była, ale nie ma żadnych dowodów, że była w tej konkretnej piwnicy. Same nadpalone blankiety o niczym nie świadczą – mówi.

Penetracja zawalonych piwnic to żmudna robota. – Bywa tak, że pracujemy cały dzień, i nie znajdujemy nic. Do niektórych piwnic trudno wejść. To nie jest robota „na łopatę”. W wielu przypadkach siła ludzkich mięśni to za mało – mówią nam eksploratorzy. Rozmawiamy na kostrzyńskiej starówce. Wokół nas aż roi się od zasypanych piwnic. – Nie mamy konkretnego planu. Próbujemy się dostać w te miejsca, które wydają nam się interesujące. W ich wyborze pomagają nam np. zdjęcia lotnicze z 1945 r. lub przeglądanie tekstów źródłowych – przyznają nasi rozmówcy. 

Piwnice kryją masę tajemnic
Co udaje się znaleźć w piwnicach? To przeróżne przedmioty. Część z ostatnich znalezisk mieliśmy okazję obejrzeć. Poszukiwacze dotarli m. in. do apteczki z czasów II wojny światowej. Znaleziono kilkanaście bandaży, każdy zapakowany osobno w metalowym pojemniku. Były też agrafki to ich spinania i skalpel. W miejscu, gdzie jak sądzą nasi rozmówcy był niemiecki punkt dowodzenia, poza nadpalonymi blankietami od Enigmy znaleziono też sporo butelek po alkoholu, m. in. szampanie. Był też element mikrofonu, wykorzystywanego przez Niemców do przekazywania komunikatów obsłudze broni przeciwlotniczej.

Nie brakuje też przedmiotów codziennego użytku. W piwnicach znaleziono m. in. porcelanowe fajki, popielniczkę z nadrukowaną na nią nazwą miasta, czy misternie zdobioną, porcelanową figurkę. Trafiono też na przedmiot, który prawdopodobnie był własnością żołnierza rosyjskiego. To metalowe pudełko w ręcznie wygrawerowaną na nim datą – 1944. Do czego mogło służyć? – Jest za duże na papierośnicę. Być może żołnierz trzymał w nim jakieś przedmioty osobiste – zastanawiają się eksploratorzy.

Piwnice są śmiertelnie niebezpieczne
Na koniec ostrzeżenie. Wchodzenie do piwnic na terenie Starego Miasta w Kostrzynie jest surowo zabronione. Wiąże się to ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Stropy piwnic są bardzo osłabione. Niezgodne z regulaminem Starego Miasta jest nie tylko wchodzenie do piwnic, ale też zbaczanie z wytyczonych tras turystycznych. Niebezpieczne może być już samo wejście za gruzy zniszczonej w 1945 r. kamienicy. Do dziś znajdowane są np. niewybuchy.

Zobacz też wideo: Kostrzyn nad Odrą. Tajemnice bastionu Król, najstarszego takiego obiektu w Polsce


Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą:  Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły
Zniszczona w 1945 r. kostrzyńska starówka wciąż kryje masę tajemnic. Najwięcej z nich znajduje się w piwnicach zniszczonych kamienic. Wszystkie z dziesiątek piwnic na Starym Mieście są mniej lub bardziej zasypane gruzem. Do niektórych w ogóle nie da się wejść. Tam, gdzie to możliwe, wchodzą członkowie Stowarzyszenia Eksploracji „Perkun”. Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak, bo o nich mowa, to stali bywalcy kostrzyńskiej starówki. Często wchodzą tam, gdzie żaden człowiek nie zaglądał od 74 lat. Część piwnic znają jak własną kieszeń. Często wchodząc do nich ryzykują zdrowiem, a nawet życiem. NA KOLEJNYCH ZDJĘCIACH W GALERII ZNAJDZIESZ PRZEDMIOTY, KTÓRE WYDOBYTO Z KOSTRZYŃSKICH PIWNIC. Enigma w Kostrzynie? To możliwe, ale... Ostatnio głośno zrobiło się o papierowych blankietach, które w marcu odkryto w jednej z piwnic. Szybko okazało się, że druki te były wykorzystywane do nadawania i odbierania komunikatów przez maszynę szyfrującą „Enigma”. Od razu pojawiły się głosy, że sama maszyna również może być zasypana w piwnicy, w której były blankiety. – Widać, że zostały nadpalone. Z tego co widzieliśmy, to w piwnicy nie było śladów pożaru. Dlatego można mieć przypuszczenia, że wycofujący się Niemcy próbowali spalić dokumenty – mówi P. Piątkiewicz. – Nie wiemy, czy pod gruzami jest sama Enigma. Gdyby tak było, to byłoby to sensacyjne znalezisko – dodaje J. Stróżniak. Dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn studzi emocje. – Enigma pewnie w Kostrzynie była, ale nie ma żadnych dowodów, że była w tej konkretnej piwnicy. Same nadpalone blankiety o niczym nie świadczą – mówi. Penetracja zawalonych piwnic to żmudna robota. – Bywa tak, że pracujemy cały dzień, i nie znajdujemy nic. Do niektórych piwnic trudno wejść. To nie jest robota „na łopatę”. W wielu przypadkach siła ludzkich mięśni to za mało – mówią nam eksploratorzy. Rozmawiamy na kostrzyńskiej starówce. Wokół nas aż roi się od zasypanych piwnic. – Nie mamy konkretnego planu. Próbujemy się dostać w te miejsca, które wydają nam się interesujące. W ich wyborze pomagają nam np. zdjęcia lotnicze z 1945 r. lub przeglądanie tekstów źródłowych – przyznają nasi rozmówcy. Piwnice kryją masę tajemnic Co udaje się znaleźć w piwnicach? To przeróżne przedmioty. Część z ostatnich znalezisk mieliśmy okazję obejrzeć. Poszukiwacze dotarli m. in. do apteczki z czasów II wojny światowej. Znaleziono kilkanaście bandaży, każdy zapakowany osobno w metalowym pojemniku. Były też agrafki to ich spinania i skalpel. W miejscu, gdzie jak sądzą nasi rozmówcy był niemiecki punkt dowodzenia, poza nadpalonymi blankietami od Enigmy znaleziono też sporo butelek po alkoholu, m. in. szampanie. Był też element mikrofonu, wykorzystywanego przez Niemców do przekazywania komunikatów obsłudze broni przeciwlotniczej. Nie brakuje też przedmiotów codziennego użytku. W piwnicach znaleziono m. in. porcelanowe fajki, popielniczkę z nadrukowaną na nią nazwą miasta, czy misternie zdobioną, porcelanową figurkę. Trafiono też na przedmiot, który prawdopodobnie był własnością żołnierza rosyjskiego. To metalowe pudełko w ręcznie wygrawerowaną na nim datą – 1944. Do czego mogło służyć? – Jest za duże na papierośnicę. Być może żołnierz trzymał w nim jakieś przedmioty osobiste – zastanawiają się eksploratorzy. Piwnice są śmiertelnie niebezpieczne Na koniec ostrzeżenie. Wchodzenie do piwnic na terenie Starego Miasta w Kostrzynie jest surowo zabronione. Wiąże się to ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Stropy piwnic są bardzo osłabione. Niezgodne z regulaminem Starego Miasta jest nie tylko wchodzenie do piwnic, ale też zbaczanie z wytyczonych tras turystycznych. Niebezpieczne może być już samo wejście za gruzy zniszczonej w 1945 r. kamienicy. Do dziś znajdowane są np. niewybuchy. Zobacz też wideo: Kostrzyn nad Odrą. Tajemnice bastionu Król, najstarszego takiego obiektu w Polsce Czytaj więcej o Kostrzynie nad Odrą: Kostrzyn nad Odrą - informacje, wydarzenia, artykuły Jakub Pikulik
Zniszczona w 1945 r. kostrzyńska starówka wciąż kryje masę tajemnic. Najwięcej z nich znajduje się w piwnicach zniszczonych kamienic. Wszystkie z dziesiątek piwnic na Starym Mieście są mniej lub bardziej zasypane gruzem. Do niektórych w ogóle nie da się wejść. Tam, gdzie to możliwe, wchodzą członkowie Stowarzyszenia Eksploracji „Perkun”. Paweł Piątkiewicz i Jarosław Stróżniak, bo o nich mowa, to stali bywalcy kostrzyńskiej starówki. Część piwnic znają jak własną kieszeń. Często wchodząc do nich ryzykują zdrowiem, a nawet życiem. Ostatnio głośno zrobiło się o papierowych blankietach, które w marcu odkryto w jednej z piwnic. Szybko okazało się, że druki te były wykorzystywane do nadawania i odbierania komunikatów przez maszynę szyfrującą „Enigma”. Od razu pojawiły się głosy, że sama maszyna również może być zasypana w piwnicy, w której były blankiety. – Widać, że zostały nadpalone. Z tego co widzieliśmy, to w piwnicy nie było śladów pożaru. Dlatego można mieć przypuszczenia, że wycofujący się Niemcy próbowali spalić dokumenty – mówi P. Piątkiewicz. – Nie wiemy, czy pod gruzami jest sama Enigma. Gdyby tak było, to byłoby to sensacyjne znalezisko – dodaje J. Stróżniak. Dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn studzi emocje. – Enigma pewnie w Kostrzynie była, ale nie ma żadnych dowodów, że była w tej konkretnej piwnicy. Same nadpalone blankiety o niczym nie świadczą – mówi. Penetracja zawalonych piwnic to żmudna robota. – Bywa tak, że pracujemy cały dzień, i nie znajdujemy nic. Do niektórych piwnic trudno wejść. To nie jest robota „na łopatę”. W wielu przypadkach siła ludzkich mięśni to za mało – mówią nam eksploratorzy. Rozmawiamy na kostrzyńskiej starówce. Wokół nas aż roi się od zasypanych piwnic. – Nie mamy konkretnego planu. Próbujemy się dostać w te miejsca, które wydają nam się interesujące. W ich wyborze pomagają nam np. zdjęcia lotnicze z 1945 r. lub przeglądanie tekstów źródłowych – przyznają nasi rozmówcy. Co udaje się znaleźć w piwnicach? To przeróżne przedmioty. Część z ostatnich znalezisk mieliśmy okazję obejrzeć. Poszukiwacze dotarli m. in. do apteczki z czasów II wojny światowej. Znaleziono kilkanaście bandaży, każdy zapakowany osobno w metalowym pojemniku. Były też agrafki to ich spinania i skalpel. W miejscu, gdzie jak sądzą nasi rozmówcy był niemiecki punkt dowodzenia, poza nadpalonymi blankietami od Enigmy znaleziono też sporo butelek po alkoholu, m. in. szampanie. Był też element mikrofonu, wykorzystywanego przez Niemców do przekazywania komunikatów obsłudze broni przeciwlotniczej. Nie brakuje też przedmiotów codziennego użytku. W piwnicach znaleziono m. in. porcelanowe fajki, popielniczkę z nadrukowaną na nią nazwą miasta, czy misternie zdobioną, porcelanową figurkę. Trafiono też na przedmiot, który prawdopodobnie był własnością żołnierza rosyjskiego. To metalowe pudełko w ręcznie wygrawerowaną na nim datą – 1944. Do czego mogło służyć? – Jest za duże na papierośnicę. Być może żołnierz trzymał w nim jakieś przedmioty osobiste – zastanawiają się eksploratorzy. Na koniec ostrzeżenie. Wchodzenie do piwnic na terenie Starego Miasta w Kostrzynie jest surowo zabronione. Wiąże się to ze śmiertelnym niebezpieczeństwem. Stropy piwnic są bardzo osłabione. Niezgodne z regulaminem Starego Miasta jest nie tylko wchodzenie do piwnic, ale też zbaczanie z wytyczonych tras turystycznych. Niebezpieczne może być już samo wejście za gruzy zniszczonej w 1945 r. kamienicy. Do dziś znajdowane są np. niewybuchy.
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: KOSTRZYN NAD ODRĄ. Zobacz, co w zrujnowanych piwnicach znajdują poszukiwacze historycznych tajemnic - Gazeta Lubuska

Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto