Inicjatorką powstania placu jest Katarzyna Stanilewicz, która ma niepełnosprawnego syna Kacpra.
- Pomysł zrodził się wtedy, kiedy weszła ustawa o indywidualnym nauczaniu w domu dzieci niepełnosprawnych. Dzieci nie mogą już korzystać nawet z sal gimnastycznych w szkołach. Nie pojmuję tego, bo to one właśnie potrzebują jak najwięcej ruchu. Dzwoniłam do szkoły, dzwoniłam do oświaty i wszędzie słyszałam to samo: nauka w domu. Wtedy pomyślałam, że spróbuję zawalczyć o swoje i inne dzieci niepełnosprawne - mówi pani Katarzyna.
I tak zaczęła się akcja. Pani Katarzyna nagłośniła problem. W jej akcję włączyło się wielu mieszkańców. Co ważne, nie tylko tych, którzy mają dzieci niepełnosprawne. Zebrano ponad 2 tys. podpisów i petycja we wtorek trafiła do burmistrza.
Wszystko w rękach radnych
- Miasto w tej chwili realizuje bardzo dużo inwestycji tego typu, dodając - na już istniejących placach zabaw, elementy uniwersalne dla dzieci niepełnosprawnych - mówi burmistrz Ciszewicz.
Zaraz dodaje: - Ten plac, który miałby powstać w przyszłym roku, byłby jednak bardzo specjalistyczny. Dzieci na wózkach inwalidzkich wjeżdżałyby na specjalne platformy. Choć to bardzo drogie urządzenia, bo cztery kosztowałyby około 250-300 tys. zł z pozwoleniem na budowę. Ale jestem jak najbardziej za - podkreśla.
Teraz wszystko w rękach radnych, ale już wiadomo, że na propozycję, przynajmniej większość z nich, przystanie.
- Bardzo ciekawa i przede wszystkim ważna z punktu społecznego potrzeba. Mieszkańcy wyraźnie chcą takiego placu i nie sądzę, aby tej inwestycji mogło zabraknąć w budżecie gminy na 2019 rok - mówi radny Daniel Szurka.
Plac zabaw dla dzieci niepełnosprawnych byłby chyba pierwszym takim w województwie (w Gorzowie powstaje plac integracyjny).
- Do Słubic przyjeżdżają na zajęcia, terapie dzieci niepełnosprawne z całego powiatu słubickiego. Niestety nikt nie pomyślał o tym, że tym dzieciom jak najbardziej wskazana jest integracja ze społeczeństwem. Pozwólmy im również się bawić w miejscu, które będzie dla nich bezpieczne i przystosowane do zabawy - mówi pani Katarzyna.
Plac to marzenie
O placu zabaw dla dzieci niepełnosprawnych marzy Specjalny Ośrodek Szkolno - Wychowawczy. Przecież ruch jest jedną z terapii. - Oddziały przedszkolne mamy od trzech lat. We własnym zakresie, w ramach projektów, udało nam się zrobić urządzenia, które mają więcej ze ścieżki sportowej niż z typowego placu zabaw - mówi dyrektorka Agnieszka Krawczyk. - Wiem, że powiat, który jest naszym organem prowadzącym, ma dla nas zaplanowany plac w ramach modernizacji boisk - słyszymy.
- Plac zabaw w specjalnym ośrodku to temat, który poruszamy od dłuższego czasu - mówi Amelia Szołtun, członek zarządu powiatu, odpowiedzialna za oświatę. - Plany budowy są ściśle związane z budową nowej infrastruktury przy Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego. W dokumentacji technicznej taki plac został ujęty. W międzyczasie staraliśmy się pozyskać pieniądze rządowe, ale wniosek nie otrzymał dofinansowania - wyjaśnia.
Jak mówi, dyrekcja szkoły sama też mogłaby powalczyć o plac: - Nie przypominam sobie, żebym widziała jakieś wnioski. To były tylko luźne rozmowy i to bardziej z nauczycielami.
Zobacz co mówią małe mądrale
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?