Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zachorowanie na szkarlatynę w gorzowskim żłobku. Placówka o chorobie dowiedziała się od matki dziecka. Żłobek przeprowadził dezynfekcję

Redakcja
pixabay.com
- Właśnie dowiedziałem się od synowej, że w żłobku numer 3 w Gorzowie Wlkp. na ulicy Słonecznej, jedna z mam poinformowała, że dziecko zachorowało na szkarlatynę. Ponoć sanepid się tym nawet nie zainteresował a chyba w takim przypadku żłobek powinien zostać odkażony - napisał do nas Czytelnik, dziadek jednego z maluchów chodzących do żłobka nr 3.

Szkarlatyna to zakaźna choroba bakteryjna, o której dziś niewiele się słyszy. Choroba ta ma charkter wysypkowy. Na szkarlatynę zachorował jeden z maluchów uczęszczających do grupy 2 i 3-latków z żłobku nr 3 w Gorzowie przy ul. Słonecznej.

- Rodzice są mocno zaniepokojeni. Niedawne informacje o przypadkach odry dodatkowo wzmacniają poczucie strachu o zdrowie swoich dzieci... - napisał nasz Czytelnik.

Sprawdziliśmy te informacje w żłobku. - Faktycznie, jedna z mam zadzwoniła do nas i poinformowała nas o tym, że jej dziecko zachorowało na szkarlatynę. Nasza reakcja była natychmiastowa: na drzwiach żłobka umieściliśmy informację o zachorowaniu, dodatkowo przeprowadziliśmy szczegółową dezynfekcję. Nie mniej jednak nie otrzymaliśmy informacji z sanepidu o tym, aby takie zachorowanie odnotowano. Nie wiemy więc, czy nie dochowano pewnych procedur i sanepid nie wie o tym zachorowaniu, czy może zachorowania na tę akurat chorobę nie ma... Ale właściwe działania podjęliśmy - zapewniła nas w rozmowie dyrektorka żłobka nr 3 Jadwiga Czobicz.

Przeczytaj też: **Fala zachorowań na odrę. Coraz mniej rodziców szczepi swoje dzieci. Z roku na rok ilość zachorowań na odrę wzrasta**

W żłobku nr 3 nie ma kolejnych zachorowań na szkarlatynę. Jak wyjaśniła nam dyrektorka żłobka, na szkarlatynę dzieci nie chorują często, ale jest to choroba głównie okresu dziecięcego, która co jakiś czas się pojawia.

Sanpeid: - Odnotowaliśmy dwa zachorowania na szkarlatynę
Zadzwoniliśmy do powiatowej stacji epidemiologicznej z prośbą o informację, czy odnotowano zachowanie na szkarlatynę w żłonku nr 3. - Mamy informację o dwóch zachorowaniach na szkarlatynę, ale nie ma przy nich informacji, czy któreś z nich pochodzi z tego żłobka. Możliwe, że lekarz podczas zgłaszania do nas choroby nie podał placówki, do której uczęszcza dziecko - dowiedzieliśmy się podczas rozmowy telefonicznej.

[sndh]

Sanepid więc nie może potwierdzić, ale nie może też zaprzeczyć, że podopieczny żłobka nr 3 zachorował na szkarlatynę. Ustaliliśmy jednak, że przy pojedynczych zachorowaniach dezynfekcja ze strony sanepidu nie jest przeprowadzana. - Jeśli jest to jedno zachorowanie wystarczą działania placówki, które ich dyrektorzy dobrze znają: należy dokładnie zdezynfekować m.in. klamki, stoliki oraz zabawki, ponieważ szkarlatyna przenosi się drogą kropelkową. Ważne jest też wywietrzenie pomieszczenia. Należy też poinformować rodziców dzieci, że do takiego zachorowania doszło. Wówczas to oni decydują, czy dziecko będzie chodzić do żłobka, czy też nie - ustaliliśmy w sanepidzie.

WIDEO: Minister zdrowia apeluje do rodziców, by szczepili swoje dzieci

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Zachorowanie na szkarlatynę w gorzowskim żłobku. Placówka o chorobie dowiedziała się od matki dziecka. Żłobek przeprowadził dezynfekcję - Gazeta Lubuska

Wróć na gorzowwielkopolski.naszemiasto.pl Nasze Miasto