Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Akcja pomocy dla Huberta, któremu petarda rozszarpała dłoń

Redakcja
Hubert przed wypadkiem. Miał amputację prawej dłoni...
Hubert przed wypadkiem. Miał amputację prawej dłoni... album rodzinny
Hubert Kucharczyk ma 13 lat i mieszka w Słubicach. Stracił dłoń w wyniku wybuchu petardy. Jego koledzy przy wsparciu Fundacji Grupy Pomagamy zbierają pieniądze na rehabilitację.

Przypomnijmy: do dramatu doszło tydzień temu. 13-letni Hubert stracił dłoń po tym, jak wybuchła mu w niej petarda. Siła wybuchu była tak duża, że prawa dłoń chłopca została rozszarpana, nie udało się jej uratować. Obecnie Hubert z rodzicami i bratem przebywa w szpitalu w Szczecinie.

- W dniu wypadku, około godz. 14.00, syn dzwonił, że znalazł sobie na bazarze jakieś dodatkowe zajęcie. Chciał zarobić na motor. Miałem w sobotę pójść na rozmowę z pracodawcą. 15 minut później zadzwoniła do mnie pani z karetki i powiedziała, co się stało - mówi GL Piotr Kucharczyk, tata Huberta. - Do tej chwili nie mogę w to uwierzyć. Wszyscy żyjemy jak w jakimś letargu.

Hubert jest po amputacji.Nie chce jeszcze oglądać skutków tego, co się stało. Odwraca głowę, kiedy ma zmieniany opatrunek... Cała rodzina jest pod opieką psychologa.

Nie wiadomo, jak doszło do wypadku, bo Hubert na razie o tym nie mówi, a psycholog zalecił, by na niego nie naciskać.

Zawsze go uczyłem zasad bezpieczeństwa, nawet przy użyciu petard, kiedy je odpalaliśmy w sylwestra. Hubert nie chce mówić o tym, jak doszło do wypadku, czy był sam, gdzie kupił petardy

- Zawsze go uczyłem zasad bezpieczeństwa, nawet przy użyciu petard, kiedy je odpalaliśmy w sylwestra. Hubert nie chce mówić o tym, jak doszło do wypadku, czy był sam, gdzie kupił petardy. Ja na pewno ustalę, kto mu je sprzedał i pociągnę tę osobę do odpowiedzialności. Hubertowi ręki to nie przywróci, ale ktoś za to odpowie - mówi ojciec chłopca.

- Kiedy się dowiedziałem, że w ręku 13-latka wystrzeliła petarda, zastanawiałem się, o kogo może chodzić. Jak się dowiedziałem, byłem zdruzgotany, bo okazało się, że to mój kumpel z podwórka - mówi Krystian Szołtun, który zainicjował pomoc dla kolegi. - Zapytałem jego mamę, czy możemy pomóc, a kiedy wyraziła zgodę, zadzwoniłem do fundacji i poprosiłem o wsparcie. Założyłem grupę na Facebooku, na której informuję o tym, co się w sprawie dzieje, a fundacja założyła profil, na którym można licytować dary na rzecz Huberta.

Jesteśmy poruszeni aktywnością młodzieży

- Jesteśmy poruszeni aktywnością młodzieży - mówi Aleksandra Kołek, szefowa Fundacji Grupy Pomagamy. - Pomagamy im, bo wierzymy, że uda się zebrać pieniądze na rehabilitację, a może nawet na nowoczesną protezę. Wierzę, że uda się, na miarę możliwości, przywrócić sprawność chłopcu.

Pomóc Hubertowi można, wystawiając i kupując przedmioty w licytacji na profilu Facebook, wpisując „Pomoc dla Huberta - LICYTACJE”.

Czytaj też: Słubice: Woda już zdatna do spożycia. Mieszkańcy pytają czy opłaty za okres jej niezdatności do spożywania będą pomniejszone?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Akcja pomocy dla Huberta, któremu petarda rozszarpała dłoń - Gazeta Lubuska

Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto