Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bartosz Zmarzlik: Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Nie ma co narzekać

Cezary Konarski
Cezary Konarski
Żużlowa reprezentacja Polski znów nie zdobyła złotego medalu w Speedway of Nations.
Żużlowa reprezentacja Polski znów nie zdobyła złotego medalu w Speedway of Nations. Jarosław Pabijan
Polscy żużlowcy od 2018 roku próbują zdobyć złoty medal mistrzostw świata w rozgrywkach Speedway of Nations. W tym sezonie znów się nie udało. Biało-Czerwoni po raz trzeci z rzędu wywalczyli srebrny medal, a biorąc pod uwagę fakt, że byli faworytami finału w Manchesterze, ich osiągnięcie pozostawia niedosyt.

Polacy przez dwa dni na torze w Manchesterze nadawali ton rywalizacji i gdyby zakończyła się ona po 42 wyścigach, zostaliby mistrzami świata. Regulamin imprezy nakazuje jednak rozegranie dodatkowej gonitwy o złoty medal, w którym najlepsi po dwóch turniejach Polacy zmierzyli się z gospodarzami. Biało-Czerwoni źle rozegrali ten wyścig taktycznie. W wyniku błędu na drugim łuku pierwszego okrążenia przewrócił się Maciej Janowski, na co dzień lider Sparty Wrocław. Dość swobodnie pierwszy do mety dojechał kapitan Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik, ale na niewiele się to zdało, bo zgodnie z przepisami tytuł mistrzowski trafił do finiszujących na drugim i trzecim miejscu Brytyjczyków.

Trener Rafał Dobrucki: Wszyscy wykonali gigantyczną robotę

Opinie wielu dziennikarzy i osób związanych ze środowiskiem żużlowym nie pozostawiają wątpliwości – srebrny medal pozostawił spory niedosyt. Innego zdania, rzecz jasna, jest ekipa, która walczyła w brytyjskim finale. Selekcjoner reprezentacji Polski Rafał Dobrucki, po zawodach, przed kamerami Canal+, mówił, że jest bardzo dumny z drużyny i z tego, jak wiele ciężkiej pracy wykonał cały zespół.

- Wszyscy wykonali gigantyczną robotę. Mechanicy zawodników pracowali wzorowo – powiedział trener. – Może bardzo łatwo wyglądało to na torze, ale wszystko to kosztowało wiele pracy. W tych zawodach jeden wyścig decyduje o wszystkim, może się w nim wiele wydarzyć.

„Oczekiwania na pewno były takie, żebyśmy zdobyli złoto"

Na facebookowym fanpage’u Żużlowej Reprezentacji Polski Rafał Dobrucki dodał: - Oczekiwania na pewno były takie, żebyśmy zdobyli złoto. Nie udało się. Uważam jednak, że chłopaki zrobili kapitalną robotę, dlatego nie mamy się czego wstydzić. Robiliśmy wszystko, żeby przygotować się dobrze do tego ostatniego wyścigu i naprawdę trzeba mieć jaja, żeby wjechać tak, gdzie wjechał Maciek Janowski.

Bartosz Zmarzlik: Srebro też nam będzie pasować do domów

W telewizji Canal+ turniej podsumowali też reprezentanci Polski. - Srebro też nam będzie pasować do domów – mówił Bartosz Zmarzlik. – Myślę, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty, dlatego nie ma co narzekać. Jechaliśmy bardzo dobrze przez dwa dni, a wszystko zmieniło się w ostatnim biegu. Uważam, że możemy być dumni ze srebra.

Maciej Janowski: Już jest po wszystkim, nie ma co tego rozpamiętywać

- Mam w głowie milion myśli. Chciałbym ten ostatni bieg pojechać jeszcze raz i trochę inaczej go rozegrać – dodał Maciej Janowski. - Wiedziałem, że Daniel Bewley będzie napędzał się po zewnętrznej, dlatego chciałem zająć tę ścieżkę. Wciągnęło mnie na tym drugim łuku. Już jest po wszystkim, nie ma co tego rozpamiętywać. Walczyliśmy do samego końca, daliśmy z siebie wszystko, jednak z mojej strony czegoś zabrakło.

Za rok w Danii, a później Puchar Świata w Toruniu

Kolejną próbę walki o tytuł mistrzów świata w Speedway of Nations Polacy podejmą w ostatni tydzień lipca przyszłego roku w Danii. Przez kilka dni na torze w Esbjerg rozgrywane będą turnieje półfinałowe i finały. W sezonie 2023 rozgrywki te zastąpi Drużynowy Puchar Świata (w Toruniu), który co trzy lata będzie pojawiał się w żużlowym kalendarzu.

WIDEO: Bartosz Zmarzlik zdobył upragniony tytuł mistrza Polski

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Bartosz Zmarzlik: Wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Nie ma co narzekać - Gorzów Wielkopolski Nasze Miasto

Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto