Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Benzyna tańsza u nas, ropa znów w Niemczech.

Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz
Paweł Kuśmierczyk z Kostrzyna: Kolejek z autami niemieckimi od jakiegoś czasu nie widać.
Paweł Kuśmierczyk z Kostrzyna: Kolejek z autami niemieckimi od jakiegoś czasu nie widać. Renata Hryniewicz
Mieszkańcy przygranicznych miejscowości po olej napędowy jadą do Niemiec. Powód? Jest ich zdaniem o wiele lepszy. Do tego znów jest tańszy!

O tym, że niemieckie paliwo jest lepsze, polscy kierowcy mówią już od lat. Tylko, że Polacy nie jeździli po nie do Niemiec, bo ceny przyprawiały o zawrót głowy. To obywatele Niemiec tworzyli u nas potężne kolejki, tankując nie tylko swoje samochody, ale też kanistry.

To się powoli zmieniało, ceny paliwa w naszym kraju szły w górę, a kolejki na przygranicznych stacjach paliw zaczęły robić się coraz mniejsze. Pisaliśmy już o tym przed rokiem. Wtedy cena oleju napędowego była niższa w Niemczech, benzyna jeszcze wciąż była tam nieco droższa. We Frankfurcie nad Odrą na stacji SB Tank litr najtańszej benzyny kosztował 1,22 euro, czyli 5,25 zł (przeliczono po średnim kursie waluty, jaki wtedy obwiązywał). W Słubicach to samo paliwo kosztowało 4,64 zł. Tankując w Niemczech, traciliśmy 61 gr na jednym litrze. Inaczej wyglądały ceny oleju napędowego. Na SB litr oleju kosztował niecałe 1,11 euro (4,78 zł), a tuż za mostem po stronie polskiej 5,15 zł.

Znaczącą rzecz powiedział nam wtedy pracownik jednej ze słubickich stacji paliw. - Pomimo że olej napędowy w hurcie tanieje, cena na stacjach zostaje ta sama, bo można zarobić więcej. Kiedyś marża stacji paliw była na poziomie 30 gr, a dziś jest... 1,1 zł. Śmiało można byłoby obniżyć ceny, choćby o 50 gr, a i tak stacje nieźle by zarobiły - mówił.

- Nie zdziwiłbym się, gdyby było w tym trochę prawdy - komentował dla GL ekspert Jakub Bogucki z wrocławskiej firmy Information Market SA, która zajmuje się analizą rynku paliw. - Natomiast marża na poziomie 1,1 zł bardzo by mnie zaskoczyła. To byłaby jakaś abstrakcja. O wysokiej marży możemy mówić przy kwocie np. 45 gr, ale 1,10?!

Cenowa powtórka z „rozrywki”

Jak jest dzisiaj? Od stycznia ceny ropy na pograniczu znów różnią się na korzyść niemieckiej. - 1,16 euro za litr na stacji niemieckiej. Tymczasem cena na stacjach w Kostrzynie wynosi 5,27-5,29 zł (kurs euro: 4,24 - red.) . Nie jestem rozrzutny, tankuję gdzie taniej. Przy średnim kursie euro, oszczędzam 36 gr na litrze - mówi Czytelnik z Kostrzyna (nie chce nazwiska w Gazecie), pokazując paragon niemieckiej stacji.

Zauważa, że ceny paliw na stacjach w Niemczech zmieniają się w ciągu dnia. -Ja tankuję z reguły rano, do 6.30, bo wtedy jest najtaniej. Potrzebuję 350-400 l diesla miesięcznie. Nawet przy wahaniach kursu euro oszczędzam 120-150 zł miesięcznie. Jak cena euro w polskich kantorach spada, to jeszcze więcej. Najtaniej jest we Frankfurcie - mówi kostrzynianin.

Na niemieckim jadę dłużej - mówi kierowca z Górzycy

- Na co dzień jestem użytkownikiem auta dostawczego i osobowego. Ceny paliw już od pewnego czasu w obu krajach są na wyrównanym poziomie, ale często w Niemczech jest trochę taniej. Nie chodzi jednak tylko o niższą cenę, tylko o jakość paliw. Zauważyłem, że na paliwie zatankowanym w Niemczech można przejechać więcej kilometrów- mówi Adam Antko - wiak z Górzycy w powiecie słubickim. - Znam wielu kierowców z centralnej Polski, którzy tankują swoje auta, jadąc do Niemiec, na kilku ostatnich stacjach na autostradzie A2, gdzie olej napędowy kosztuje prawie 6 zł. A tuż za granicą koszt 1 litra na autostradzie, to niecałe 5 zł.

Co na to ekspert? Znów pytamy o to analityka rynku paliw Jakuba Boguckiego. - To zjawisko nie jest nowością na rynku przygranicznym, ale przyczyn można wskazać wiele. Aktualnie na stacjach w Polsce diesel jest paliwem przynoszącym stosunkowo wysoką marżę, bowiem ceny hurtowe w ostatnim czasie malały szybciej, niż miało to miejsce na rynku detalicznym - mówi Bogucki. - Możliwe, że operator stacyjny sprzedaje paliwo zakupione dużo drożej i nie ma możliwości łatwego obniżenia cen - to domniemanie… Diesel jest aktualnie paliwem o sporych dysproporcjach cenowych także między stacjami w Polsce, rozstrzał jest bardzo poważny.

Polski kierowca z Niemiec : Nie zwracam uwagi na różnice
Ceny diesla w Polsce maleją, gdy oddalamy się od granicy. Natomiast im dalej od Frankfurtu nad Odrą w głąb Niemiec, tym ceny są wyższe.
- Jak przeprowadziłem się w 2000 r. do Niemiec, to rzeczywiście różnica w cenach paliwa była duża. Aż żal było tyle przepłacać w Niemczech. Teraz różnice są tak niewielkie, że tankuję w Berlinie i nawet nie zwracam uwagi, o ile groszy jest drożej, bądź - jak się okazuje - nieraz taniej- mówi Marcin Gall, Polak mieszkający za granicą.

Wideo: Rzepin: Centrum kształcenia z drona - wywiad

Czytaj tez: Słubice: Co się zmieni w Słubicach w roku 2020? Sprawdź! Radni przyjęli budżet

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto