Afera z wolontariuszem w słubickim szpitalu
O niepokojącej sytuacji w Szpitalu Powiatowym im. Zbigniewa Religi w Słubicach pisaliśmy zaledwie kilka dni temu, bo 10 grudnia. Zatrudniony tam wolontariusz miał dopuszczać się bulwersujących czynów. - Wykonywał czynności medyczne, nie mając uprawnień, fatalnie odnosił się do pacjentów i do personelu - twierdzi osoba, która zgłosiła się do naszej redakcji.
Dowiedzieliśmy się wtedy, że sprawą zajęła się prokuratura, urząd wojewódzki oraz NFZ.
- Nie mamy oficjalnego zawiadomienia, tylko doniesienia medialne. Podjęliśmy czynności sprawdzające. Zwróciliśmy się do wojewody o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego i czekamy na informację. Mamy wiedzę, że urząd wojewódzki zwrócił się do Narodowego Funduszu Zdrowia o przeprowadzenie stosownych czynności kontrolnych - mówiła prokurator Małgorzata Fila.
Te informacje potwierdza dyrektor biura wojewody. - Dostaliśmy informacje nieoficjalnie i poprosiliśmy prezesa szpitala w Słubicach o ustosunkowanie się do całej sytuacji. Z jego stanowiskiem przekazaliśmy to do NFZ - przekazał nam Karol Zieliński.
NFZ na razie nie zdradza szczegółów. - Wyjaśniamy sprawę - mówi tylko Joanna Branicka, rzeczniczka lubuskiego oddziału NFZ.
Więcej w naszym artykule:
Policja w szpitalu w Słubicach
17 grudnia dostaliśmy informację, że do słubickiej lecznicy wkroczyła policja, która zabezpieczyła dokumenty z biura prezesa szpitala. Po szczegóły zadzwoniliśmy do rzeczniczki prasowej Komendy Powiatowej Policji w Słubicach, jednak odesłano nas do prokuratury.
- Są to czynności wykonywane w ramach wszczętego postępowania, które zostało zainicjowane m.in. doniesieniami medialnymi. Jest gromadzony materiał dowodowy. Postępowanie prowadzone jest w sprawie, w zakresie czynu 160 kodeksu karnego, tj. narażenie osób na ewentualne niebezpieczeństwo utraty życia lub uszczerbku na zdrowiu - przekazała nam Małgorzata Fila z Prokuratury Rejonowej w Słubicach.
- Warto jednak podkreślić, że doniesienia medialne nie były wcześniej potwierdzone żadnym zawiadomieniem o przestępstwie. Szukaliśmy osób, które mogły cokolwiek powiedzieć. Jednak nikt nie ma odwagi przyjść i złożyć stosowne zawiadomienie w tej sprawie. Dziwię się, że mówiono o tak poważnych sprawach, a nikt nie złożył do stosownych organów żadnego zawiadomienia - dodaje prokurator rejonowy Fila.
Prokuratura podjęła działania mające na zainicjować działania ze strony odpowiednich instytucji.
WIDEO:Słubice. Petarda urwała dłoń 13-letniemu chłopcu. Dziecko śmigłowcem zostało przetransportowane do szpitala
Pensja minimalna 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?