Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kiedyś było tu lotnisko i poligon. Teraz odkrywcy tajemnic weszli do zapomnianego i ukrytego szybu. Co tam znaleźli?

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Na dnie szybu były dwa boczne korytarze o długości około dwóch metrów.
Na dnie szybu były dwa boczne korytarze o długości około dwóch metrów. stowarzyszenie Perkun
O tym, że przed laty w Słubicach było lotnisko, wie niewielu. Zdecydowanie więcej osób pamięta natomiast poligon, który przestał tu działać w latach 90. Obecnie są to tereny inwestycyjne. Powstają tu nowe zakłady, ale ziemia wciąż kryje dużo tajemnic.

- O tym miejscu poinformowali nas mieszkańcy. Zgłoszenie brzmiało na tyle ciekawie, że postanowiliśmy je sprawdzić – mówi Paweł Piątkowicz ze stowarzyszenia eksploracji Perkun. Od lat razem z Jarosławem Stróżniakiem odkopują, penetrują i dokumentują zapomniane piwnice na terenie Starego Miasta w Kostrzynie nad Odrą. Tym razem postanowili odwiedzić sąsiednie Słubice.

W Słubicach niegdyś działała baza lotnicza

Na terenach inwestycyjnych obecnej strefy przemysłowej w 1914 r. zaczęło działać lotnisko we Frankfurcie nad Odrą. Przed zakończeniem II wojny światowej Frankfurt leżał po obu stronach Odry. Po wojnie z części, leżącej po polskiej stronie utworzono Słubice. Historię tego miejsca na facebookowym profilu GoDuster Lubuskie opisał Grzegorz Łopusiewicz, mieszkaniec Słubic i pasjonat historii. Lotnisko cywilne po wybuchu I wojny światowej szybko przekształcono w wojskową bazę lotniczą. Historia tego miejsca była niezwykle burzliwa. Pierwsze wzmianki o lotnisku we Frankfurcie nad Odrą można znaleźć pod koniec I wojny światowej, jako stanowisko dowództwa wydziałów szkolenia bombowego z wydziałami dla oficerów i żołnierzy, pod nazwą „Fliegerhorst”. Pod koniec I wojny światowej na terenie bazy lotniczej, Ministerstwo Wojny, nakazało utworzyć w tym miejscu agencję pocztową o nazwie Fliegerstation Frankfurt Oder. Początkowo agencja działała bardzo prężnie, wykorzystując transport lotniczy do przekazywania korespondencji na dalsze odległości. Podłączono ją do pocztowej trasy lotniczej Drezno - Frankfurt - Szczecin.

Z lotniska korzystali żołnierze Hitlera

„Po zakończeniu I wojny światowej, zarządzono demilitaryzację Niemiec. W dniu 3 lutego 1920 r. komisja Ententy wizytująca lotnisko zadecydowała o jego zamknięciu i rozparcelowaniu maszyn. W 1921 r. ruszyła rozbiórka zabudowań lotniskowych i wstrzymano lądowanie samolotów” – czytamy na profilu GoDuster Lubuskie. Wojskową bazę lotniczą utworzono tu ponownie w 1936 r. Rozpoczęto wówczas budowę hangarów, utwardzonych dróg, naprawiono bocznicę kolejową. Powstał tutaj pułk szkolenia pilotów Flieger-Ersatz-teilung 41, a później szkoła pilotów. W czasie II wojny światowej było to m.in. lądowisko do transportu rannych podczas kampanii rosyjskiej. W trakcie działań wojennych lotnisko było też wykorzystywane przez jednostki bojowe.

Ćwiczyli tu polscy żołnierze

Po zakończeniu II wojny światowej Frankfurt został podzielony na dwie części. Po polskiej stronie Odry powstały Słubice, a tereny lotniska przejęło Ludowe Wojsko Polskie. Utworzono tu poligon wojskowy oraz strzelnicę dla 23. Pułku Czołgów Średnich ze Słubic. Poligon zlikwidowano na początku lat 90. W 1997 r. tereny dawnego lotniska i poligonu zostały przekształcone w tereny inwestycyjne. Zaczęły powstawać tu firmy produkcyjne, a coraz więcej pozostałości po militarnej przeszłości tego miejsca odchodziło w niepamięć. Wciąż jednak znajdują się tu obiekty, których przeznaczenie trudno teraz określić.

W drugim pomieszczeniu również ze ścian wystawała masa rur. Widać było ślady, gdzie do ścian mocnowano różne instalacje.
W drugim pomieszczeniu również ze ścian wystawała masa rur. Widać było ślady, gdzie do ścian mocnowano różne instalacje. stowarzyszenie Perkun

Głęboki szyb na terenie dawnego lotniska i poligonu

Jednym z takich obiektów jest szyb, który penetrowali członkowie stowarzyszenia Perkun. Wejście do niego było przykryte ciężką, betonową płytą. Po jej odsłonięciu oczom poszukiwaczy ukazało się głębokie na 5 metrów pomieszczenie. Aby zejść na dół, trzeba było użyć drabiny. Szyb ma kształt zwężającego się ku górze stożka.

Na dnie były boczne tunele, a ze ścian wystawały elementy rur i innych instalacji. Ściany szybu wykonano z betonu, miejscami używano również cegieł – relacjonuje P. Piątkiewicz.

Na dnie szybu znaleziono m.in. drut kolczasty i polską drewnianą skrzynkę wojskową. Trudno określić przeznaczenie obiektu. Na pewno ma ono związek z wojskową przeszłością tych terenów. Nie wiadomo jednak z całą pewnością, czy wybudowali je Niemcy, czy już Polacy. Najprawdopodobniej było to pomieszczenie techniczne. Podobnie jak drugie, które również zostało zbadane przez poszukiwaczy. W tym przypadku wejście również zakrywała betonowa płyta, którą odsunięto przy pomocy koparki. To pomieszczenie było już mniejsze i nie tak głębokie. Również tutaj ze ścian wystaje masa rur. Widać miejsca, gdzie niegdyś zamontowane były tabliczki informacyjne i dużo mocowań do kabli elektrycznych.

Eksploracja takich miejsc może być niebezpieczna!

W tym miejscu przypominamy, że eksploracja takich miejsc na własną rękę jest nie tylko śmiertelnie niebezpieczna, ale również nielegalna. Członkowie stowarzyszenia Perkun na swoje prace mają wszystkie potrzebne zgody, są też wyposażeni w profesjonalny sprzęt.

Tajemniczy szyb w Słubicach. Zobacz wideo:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto