Modliszki widywane na Dolnym Śląsku coraz częściej, staną się pospolitymi owadami
Występowanie nowych gatunków w naszym kraju jest ściśle związane z globalnym ociepleniem klimatu. W rezultacie tego zjawiska, pojawiają się u nas nowe gatunki zwierząt czy owadów, a także wiele z tych, które wcześniej zamieszkiwały jedynie ograniczone obszary, teraz rozprzestrzenia się na szersze tereny. Wśród tych, które upodobały sonie Dony Śląsk są owiane złą sławą... modliszki. W miarę, jak lata stają się coraz cieplejsze, a zimy łagodniejsze, możemy spodziewać się większej liczby nowych gatunków w naszym ekosystemie oraz więcej osobników, także modliszek.
Jak podkreśla biolożka i przyrodniczka Zuzanna pestka, jeśli chodzi o modliszki nie ma powodu do niepokoju. Są to stosunkowo spokojne owady, które nie stanowią zagrożenia dla ludzi.
- Gdyby zdarzyło się, że modliszka wleci do naszego domu, warto ją delikatnie przenieść na zewnątrz, na przykład na krzew lub roślinę balkonową. Modliszki mają zdolność do lotu i poradzą sobie w nowym środowisku - zaznacza Pestka.
Jeżeli z kolei nie mamy szczęścia obserwować modliszek na balkonie, a pragniemy zobaczyć tego fascynującego owada, możemy przyjrzeć się ciepłym, nasłonecznionym łąkom. Modliszki są istotami lubiącymi ciepło. Ich obecność stała się widoczna nawet w większych miastach, co pozwala na spotkania z nimi także poza ich naturalnymi siedliskami.
Czy wszystkie zjadają partnerów? I czy mogą być groźne dla człowieka, wyjaśnia w filmie, Zuzanna Pestka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?