Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Jesienne Targi w Gliśnie zjechało tysiące ludzi.

Redakcja
Na jesiennych targach mogliśmy zobaczyć oprócz stoisk z dobrym jedzeniem i piwem, stoiska rękodzielnictwa, z wyrobami własnymi np. kiełbasą, salcesonem i innymi wędlinami, a także własnego wypieku przeróżne rodzaje chleba. Można było tez kupić sadzonki kwiatów, drzew, krzewów i obejrzeć drobny inwentarz zwierząt takich jak: kury, króliki, indyki czy nutrie. Ogólnie było ponad 160 wystawców. 

- Przyjechaliśmy tutaj obejrzeć, zobaczyć, co ciekawego oferują - mówi pan Jerzy z Grabowa koło Torzymia. - Przyjeżdżamy tutaj dwa razy w roku na targi wiosenne i jesienne. Mąż wczoraj miał urodziny, dziś wydał wszystkie pieniądze, które dostał. Proszę zobaczyć ile pełnych toreb trzymamy - dodaje śmiejąc się żona Grażyna. 

Targi w ciągu całego dnia odwiedziło kilka tysięcy ludzi.
Na jesiennych targach mogliśmy zobaczyć oprócz stoisk z dobrym jedzeniem i piwem, stoiska rękodzielnictwa, z wyrobami własnymi np. kiełbasą, salcesonem i innymi wędlinami, a także własnego wypieku przeróżne rodzaje chleba. Można było tez kupić sadzonki kwiatów, drzew, krzewów i obejrzeć drobny inwentarz zwierząt takich jak: kury, króliki, indyki czy nutrie. Ogólnie było ponad 160 wystawców. - Przyjechaliśmy tutaj obejrzeć, zobaczyć, co ciekawego oferują - mówi pan Jerzy z Grabowa koło Torzymia. - Przyjeżdżamy tutaj dwa razy w roku na targi wiosenne i jesienne. Mąż wczoraj miał urodziny, dziś wydał wszystkie pieniądze, które dostał. Proszę zobaczyć ile pełnych toreb trzymamy - dodaje śmiejąc się żona Grażyna. Targi w ciągu całego dnia odwiedziło kilka tysięcy ludzi. Renata Hryniewicz
Jesienne targi rolnicze w Gliśnie organizowane są po raz osiemnasty. - Głównym celem naszych targów jest promocja i ingracjacja środowiska wiejskiego, promocja kół gospodyń wiejskich, rękodzielników i oczywiście ogrodników i pszczelarzy. Rzecz jasna, przyjeżdżając na targi trzeba dobrze zjeść, dobrze wypić, więc wszystko to mamy. - mówi Wiesława Matyka, specjalistka do spraw marketingu w Lubuskim Ośrodku Doradztwa Rolniczego w Lubniewicach, który był organizatorem targów.

Na jesiennych targach mogliśmy zobaczyć oprócz stoisk z dobrym jedzeniem i piwem, stoiska rękodzielnictwa, z wyrobami własnymi np. kiełbasą, salcesonem i innymi wędlinami, a także własnego wypieku przeróżne rodzaje chleba. Można było tez kupić sadzonki kwiatów, drzew, krzewów i obejrzeć drobny inwentarz zwierząt takich jak: kury, króliki, indyki czy nutrie. Ogólnie było ponad 160 wystawców.

Przyjechaliśmy tutaj obejrzeć, zobaczyć, co ciekawego oferują

- Przyjechaliśmy tutaj obejrzeć, zobaczyć, co ciekawego oferują - mówi pan Jerzy z Grabowa koło Torzymia. - Przyjeżdżamy tutaj dwa razy w roku na targi wiosenne i jesienne. Mąż wczoraj miał urodziny, dziś wydał wszystkie pieniądze, które dostał. Proszę zobaczyć ile pełnych toreb trzymamy - dodaje śmiejąc się żona Grażyna.

Targi w ciągu całego dnia odwiedziło kilka tysięcy ludzi.

Zobacz też wideo: Barzkowice Targi Rolne Agro Pomerania 2019

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na Jesienne Targi w Gliśnie zjechało tysiące ludzi. - Gazeta Lubuska

Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto