Grażyna Dereń o produktach regionalnych:
Schab tradycyjny słubicki, chleb domowy na zakwasie, pierogi z kapustą i grzybami leśnymi, pierogi z kaszą gryczaną i twarogiem, nalewka z owoców derenia, pączki lubuskie i od paru dni bigos myśliwski - to produkty, które na ministerialną listę wprowadziła Grażyna Dereń, regionalistka i gospodyni z Lubiechni Wielkiej, nagradzana też w naszych plebiscytach, m.in. w Człowieku Roku.
Zmieszaj jakość i tradycję
Specjały, które trafiają na ministerialną listę, muszą mieć jakość oraz wyjątkowe cechy i właściwości „wynikające ze stosowania tradycyjnych metod produkcji”. Słowem, nie wszystko może się znaleźć na liście.
- Żeby produkt został zarejestrowany, musi być związany z regionem i być wytwarzany minimum 25 lat. Musi też być udokumentowany jego związek z regionem (stare przepisy, zdjęcia, publikacje prasowe, publikacje książkowe - dop. red.). Przydatna jest także opinia lub wywiady etnograficzne, a surowce i składniki muszą pochodzić z tego regionu - wyjaśnia Grażyna Dereń.
Nie jest łatwo te wszystkie warunki spełnić. Jak mówi gospodyni, trzeba na to poświęcić wiele czasu, być cierpliwym i konsekwentnym.
Efekty są. Jeszcze siedem lat temu lubuskie było na szarym końcu listy, dziś zajmuje 7. miejsce. - W ciągu ostatnich kilku lat nastąpił drastyczny skok naszych produktów na ministerialnej liście. Oczywiście w dobrym znaczeniu tego słowa - mówi Joanna Malon, dyrektor departamentu promocji i przedsiębiorczości w urzędzie marszałkowskim. - Jest ogromne zainteresowanie, żeby kreować te produkty. Producenci docenili promocję i znaleźli w tym sposób na funkcjonowanie, czasem jakiś dodatek do prowadzonej działalności w postaci agroturystyki czy innej działalności gospodarczej i widzą, że taki dodatek świetnie się sprawdza, że można, a nawet trzeba i wypada mieć jakąś specjalność kuchni - mówi urzędniczka.
Zesztą sam urząd marszałkowski prowadzi kampanię „Wino i kuchnia” (wpisaną w strategię rozwoju turystyki), czyli pokazy kulinarne, na których zawsze są obecni producenci ze swoimi specjałami.
Regionalne produkty są też naturalne. Bez żadnych ulepszaczy, konserwantów, sama natura. - To jest ważne dla lubuskiego, bo lubuskie przyjęło jeden z trzech strategicznych kierunków: zdrowie i jakość życia i te produkty znakomicie się w to wpisują. Dlatego jest też wsparcie województwa dla producentów regionalnych. Chodzi o to, żeby te produkty powstawały - mówi dyrektor Malon.
Kulinarny szlak turystyczny
Grażyna Dereń też się wpisuje w strategie, bo to kobieta, która uwielbia wyzwania. Jak mówi, to ją napędza do pracy.
Ma gospodarstwo agroturystyczne, była radną sejmiku, teraz stara się, żeby powstał szlak kulinarny. - Takiego szlaku zazdroszczę innym województwom. Nie każdy ma ochotę np. w niedzielę jechać na sushi czy krewetki. Wielu chętniej wybrałoby się do lokalu, gdzie podawane są produkty regionalne. Szlak, to wielka szansa dla rozwoju obszarów wiejskich. Producenci, pensjonaty agroturystyczne, gospodarstwa i hotele, które serwują potrawy na bazie produktów tradycyjnych wpisanych na ministerialną listę, mogłyby zostać włączone do szlaku i promować turystykę kulinarną (od 10 lat turystyka kulinarna prężnie rozwija się na zachodzie Europy - dop. red.) - mówi z pasją pani Grażyna.
Wszystkie potrawy, które wprowadziła na listę, i inne przysmaki opuszczające kuchnię, to smaki jej dzieciństwa.
- W naszym domu przepisy przekazywało się ustnie. Jako mała dziewczynka obserwowałam kuchnię dziadków, a teraz bardzo mi zależy, żeby uczcić ich pokolenie, to co tutaj ze sobą przywieźli - tłumaczy.
Pani Grażyna prowadzi warsztaty kulinarne i edukację kulinarną w swoim gospodarstwie, i w terenie . Organizuje pokazy kulinarne i lekcje gotowania.
Specjał nagrodzony perłą
Bigos myśliwski był wystawiany w konkursie „Nasze Kulinarne Dziedzictwo, Smaki Regionów”, na którym otrzymał „Perłę 2010”. Potrawa zachwyciła też gości na 100-leciu ogrodów różanych w Forst (Niemcy). W 2013 r. bigos myśliwski promował tam smaki Ziemi Lubuskiej.
Przepis na bigos Myśliwski
Składniki: 4 kg kapusty kiszonej, 10 dag grzybów suszonych, 2 kg mięsa z tłuszczem, 0,5 kg surowego boczku, 0,5 kg boczku wędzonego, 0,5 kg wędzonego podgardla, 1,5 kg mięsa z dziczyzny.
Mięso podsmażamy i dodajemy do wcześniej obgotowanej kapusty. Dodajemy suszone śliwki, sól, pieprz do smaku, garstkę liści laurowych, ziela angielskiego i troszkę kminku oraz 100 ml wytrawnego wina. Bigos dusimy, mieszając od czasu do czasu. I tak przez kilka godzin
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?