Osiedle „tylko dla Niemców”? Inwestor: Nie, to osiedle też dla Polaka, Włocha, Ukraińca

„I tak zaczyna się zasiedlanie polskich ziem przez Niemców. I to legalnie. Smutne”, „No to w Krzeszycach będziemy mieli uchodźców... z Niemiec”, „A nasze pokolenie gdzie zamieszka?”, „Niemcy wyszli z założenia, że taniej będzie jak Polacy będą Niemcom du... wycierać w Polsce za polskie wypłaty, po co przepłacać w Niemczech”. „Chcieliśmy Unii? To teraz mamy. Nie jesteśmy już gospodarzami we własnym kraju” - w takim tonie komentarze czytamy na stronie facebookowej gminy.
Zaledwie trzy komentujące osoby wyraziły się o inwestycji neutralnie albo pozytywnie.
„ Inwestor chciał, to postawił. Każdy Polak może złożyć taką samą inwestycje, jak i wykupić takie mieszkanie, jak i osoba każdej innej narodowości. To bez znaczenia, wystarczy mieć pieniądze” - to jedna z tych wypowiedzi.
Jak się okazuje, informacja podana przez gminę jest nie do końca prawdziwa. Inwestor zaprzecza, jakoby osiedle miało być tylko dla klientów z Niemiec.

Kupić dom może każdy
- Jest to osiedle dla każdego chętnego. Nigdy nie pomyśleliśmy nawet przez chwilę, aby selekcjonować klientów ze względu na narodowość - mówi Artur Proficz, rzecznik firmy Seniorenresidenz Sonnenwald. To spółka ze Szczecin, która prowadzi inwestycję.
Nie będzie to też „dom spokojnej starości”. - Co prawda, nazwa mogłaby to sugerować i rzeczywiście większość przyszłych mieszkańców to ludzie w wieku powyżej 50 lat. Ale są też osoby, które dopiero, co przekroczyły 30. rok życia - tłumaczy rzecznik.
Aktualnie domy kupują tu zarówno Niemcy, jak i Polacy, ale też np. Włosi. Jest też zainteresowanie obywateli Ukrainy.
- Nigdy nie było pomysłu, aby osiedle to budować w Niemczech. Jesteśmy Polakami i naturalnym dla nas jest, że chcemy budować u nas, w kraju. Jest to łatwiejsze i też tańsze - mówi rzecznik.
Opieka dla starszych? Tak!
Osiedle powstaje w urokliwym miejscu bezpośrednio tuż przy rzece Postomia i lesie. Firma planuje, że do połowy roku 2021 powstanie tu około 40 mieszkań o różnej powierzchni. Obecnie jest już osiem domków jednorodzinnych. Mieszkańcy tego osiedla w przyszłości mogą liczyć na zapewnienie przez firmę osoby do opieki nad starszymi która zrobi zakupy, posprząta w domu itp.
- Jeśli mieszkaniec, a nasz klient taką potrzebę zgłosi, my zajmiemy się resztą - zapowiada Artur Proficz.
- Nie rozumiem tego hejtu, który powstał na Facebooku - mówi Ewa Zegar z Krzeszyc. - Przecież nasi pradziadowie też płynęli za chlebem do Ameryki. A Grecy, którzy osiedlili się w Polsce, to nie byli przypadkiem uchodźcami? A my, Polacy, osiedlając się w Niemczech albo wyjeżdżając tam do pracy? Fajnie korzystać, ale jak już coś dać, to jest problem. Polskie kobiety wyjeżdżają do Niemiec i podcierają tyłki starym Niemcom, dlaczego nie mogą tego robić w Polsce? Ile ludzi znajdzie tu zatrudnienie? O tym nikt nie myśli... - dodaje.
Chcemy takich inwestorów
Z inwestycji cieszy się wójt Stanisław Peczkajtis. - Sprzedaliśmy sześć działek. Będziemy mieli z tych nieruchomości podatki. Wielu mieszkańców na pewno znajdzie tu pracę, nowi mieszkańcy będą u nas wydawać pieniądze. Chyba każda gmina byłaby zadowolona z takiej inwestycji - przekonuje.
- Ci mieszkańcy mają swoje rodziny, przyjaciół i znajomych. Liczę na to, że im także spodobają się Krzeszyce i zechcą tutaj w coś zainwestować - dodaje.
Wójt cieszy się też, że dzięki takim inwestycjom gmina, która jest odbierana jako typowo rolnicza, staje się bardziej „europejska”, nowocześniejsza.
- Nie interesuje mnie żadna orientacja seksualna, wyznanie czy skąd ktoś jest. Wszyscy jesteśmy ludźmi, tak samo żyjemy i umieramy, niezależnie od narodowości czy koloru skóry - mówi z kolei pani Ewa.

Wideo: Sulęcin: Zagubiony piesek szukał schronienia - znalazł je u policjanta