Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pod osłoną nocy artyści wychodzą z garażu i upiększają Słubice. Zobaczcie kim są....[ZDJĘCIA]

Redakcja
Murale powstają nocą
Murale powstają nocą Art Garage
Malują w nocy, bo tak im zostało z czasów, kiedy musieli się ukrywać. Teraz murale powstają legalnie i zachwycają mieszkańców oraz turystów, którzy odwiedzają miasto.

Każdy z nich ma zwykłą pracę, ale sztuką zajmuje się od zawsze. Historia Art Garage, bo tak się nazywa grupa artystów ze Słubic, zaczęła się siedem lat temu.

- Swoje dzieła zaczęliśmy tworzyć w domu, z czasem przenieśliśmy się do wynajętego garażu i tam pracowaliśmy przez kilka lat, stąd nazwa stowarzyszenia Art Garage (w wolnym tłumaczeniu: garaż artystyczny - dop. red.) - mówi Paweł Sterenczak.

Rok temu Sterenczak i Mateusz Brzeskot poznali Roberta Kubicę, który był pomysłodawcą stowarzyszenia. Chodziło przede wszystkim o zalegalizowanie działalności, o to, żeby - w przyszłości - łatwiej było malować ściany w Słubicach.

Dziś Art Garage to: Paweł Sterenczak, Mateusz Brzeskot, ksywa „Dobs”, Robert Kubica i Marek Kaczmarski.

- Mamy też kilkoro zaprzyjaźnionych artystów z Frankfurtu, jest też kilka osób ze Słubic, z Zielonej Góry, a także wspaniałe artystki z Warszawy Agnieszka Pakuła i Katarzyna Kowalska oraz nasz wspólny przyjaciel Michał Kossut. Nie jesteśmy sami! - mówi Mateusz „Dops”, Brzeskot.

Dzięki Art Garge Słubice stają się coraz piękniejsze. Artyści co jakiś czas zaskakują słubiczan i kiedy ci rano idą do pracy, witają ich np. kolorowe kosze z buźkami czy mural na ścianie.

Przy ul. Wawrzyniaka powstało malowidło z okazji 15-lecia wstąpienia Polski do Unii Europejskiej. Mural z hasłem: I love Słubice jest na budynku przy ul. Żeromskiego.

- Naszym najlepszym dziełem jest mural przedstawiający kobietę i koguta, który jest symbolem Słubic i Frankfurtu - mówi Paweł.

- To pomysł Agnieszki Pakuły. Palce „maczali” również Christopher Kadetzki i Michał Kossut z Frankfurtu. We czwórkę połączyliśmy nasze style i dzięki temu mamy wyjątkowy mural, który wita wjeżdżających do Frankfurtu.

- Widać, że chłopaki robią to z pasją. Jest to sztuka, która zdecydowanie cieszy moje oko, kiedy chodzę po mieście - ocenia mieszkanka Słubic Natalia Michalska.

Prace zawsze powstają w nocy. - Malowanie nocą weszło nam w nawyk, bo wcześniej, malując nielegalnie, musieliśmy się ukrywać - mówi Dops.

- Poza tym to dla nas odpowiednie godziny, ponieważ jesteśmy już po pracy, dzieci śpią i mamy czas, żeby się spotkać - dodaje Paweł.

Działania grupy wspiera gmina. - Z chłopakami planuję współpracować, bo to świetny sposób na upiększenie miasta - zapowiada burmistrz Mariusz Olejniczak.

Grupie marzą się pokazy, happeningi, ale żeby mogła je organizować, musi najpierw wyłożyć pieniądze. Przez to artyści często zrezygnują z niektórych atrakcji (wybierają mniejszy zestaw kolorów, skromniejszy sprzęt). - Jesteśmy zwykłymi zjadaczami chleba, którzy starają się pchać ten wózek. Wcale nie jest lekki. Stopują nas opłaty i wydatki na materiały - mówi Paweł.

Podobają Wam się prace artystów Art Garage?

  1. 0.00%
  2. 0.00%

Malowanie to niejedyne zajęcie stowarzyszenia. W tym roku artyści prowadzili po raz drugi warsztaty na festiwalu Polandrock i warsztaty dla dzieci ze Słubic i Frankfurtu.

- Chcielibyśmy też promować lokalnych artystów, a także na stałe prowadzić warsztaty z dziećmi czy dorosłymi - mówi grupa Art Garage.

Czytaj też: Słubice: Na początku ludzie się śmiali, że legalnie dostaną konopie...Teraz sklep jest oblegany

Zobacz wideo: Ośno Lubuskie: 12 latka Kaja Gniecioszek w klipie "Nie wymazał nas czas"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kostrzynnadodra.naszemiasto.pl Nasze Miasto