Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przeszli ulicami w imię miłości. W polsko-niemieckim marszu równości wzięło udział kilkaset osób. Przeciwnicy modlili się przy moście

Redakcja
Polsko-niemiecki marsz równości przeszedł ulicami Słubic i Frankfurtu nad Odrą. Uczestniczyło w nim kilkaset osób.
Polsko-niemiecki marsz równości przeszedł ulicami Słubic i Frankfurtu nad Odrą. Uczestniczyło w nim kilkaset osób. Jakub Pikulik
W słubicko-frankfurckim marszu równości wspierającym osoby ze środowiska LGBT wzięło udział kilkuset uczestników. Było kolorowo, wesoło, a przede wszystkim bardzo spokojnie. Przy moście pojawili się też kontrmanifestanci, którzy śpiewali religijne pieśni i odmawiali modlitwy.

Polsko-niemiecki marsz równości

5 września ulicami Słubic i Frankfurtu nad Odrą przeszedł marsz równości pod nazwą ,,Miłość bez granic". Wszystko rozpoczęło się już przed godziną 14 na Placu Bohaterów, gdzie zebrali się uczestnicy. Było ich tak wiele, że trzeba było podzielić marsz na dwie grupy. Ze względu na panujące obostrzenia w wydarzeniu mogło brać udział 150 osób, natomiast na placu pojawiło się ich prawie 300.

Trwa głosowanie...

Czy to dobrze, że marsze równości są organizowane?

Przy Placu pojawiła się również przyczepa przeciwników marszu, na której wypisane były hasła sprzeciwiające się LGBT, a z megafonów słychać m.in., że "najwięcej gwałtów dokonał homoseksualista, homoseksualiści chcą legalizacji pedofilii..."

Uczestnicy również się przygotowali.. Już kilka godzin przed rozpoczęciem zaprezentowali transparenty, z którymi wyszli na ulice. Przeczytać można było na nich m.in. "LGBT+ to LUDZIE", "Podwójnie Dumnie".

- Nie pozwólcie się sprowokować, ani zastraszyć! - apelowali organizatorzy marszu. - Po drodze spodziewamy się paru kontrmanifestacji!

Strefa wolna od nienawiści

Przed marszem, podczas przemówienia wspomniano również o Zielonej Górze, która jest strefą wolną od nienawiści. Czy Słubice pójdą jej śladem?

- Chciałem wspomnieć o tym, że w zeszłym tygodniu rada miasta Zielona Góra uchwaliła apel apropo tego, że miasto jest strefą wolną od nienawiści. To jest nasza odpowiedź na to, co dzieje się w drugiej części Polski, gdzie powstają strefy wolne od LGBT. To jest pierwszy taki apel w historii Polski i mamy nadzieję, że za tym pójdą też inne miasta, gminy i województwa. Wiemy, że Słubice też są blisko, by taki apel wnieść do swojego miasta - mówił Kacper Kubiak z instytutu równości.

W kolorach tęczy

15 minut po godzinie 14 uczestnicy ubrani w kolorowe stroje, z tęczowymi flagami w rękach i z maseczkami na twarzach ruszyli stamtąd w tym barwnym korowodzie, wykrzykując swoje postulaty. Czego chcą? Równego traktowania, szacunku i przede wszystkim - zrozumienia.

Całe wydarzenie relacjonowaliśmy na żywo:

Przez cały marsz z głośników leciała wesoła muzyka. Były tańce i śpiewy. Wszystkiemu z zainteresowaniem przyglądali się z balkonów mieszkańcy Słubic. Niektórzy machali i uśmiechali się, inni pokazywali kciuki w dół i wyrażali swoje niezadowolenie.

- Osoby ze środowiska LGBT są traktowane bardzo ignorancko. Jesteśmy często powodem do robienia afery – nikt nie bierze nas na serio, nie interesuje się tym, o co nam naprawdę chodzi, tylko wykorzystuje się nas jako polityczną zagrywkę – tłumaczy Lelita Petit, która na marsz przyjechała z Poznania.

- Ostatnio z powodu pozwolenia na homofobiczne teksty w naszą stronę, trochę boję się żyć w Polsce. Czuję frustrację, czuję się niszczony od środka przez komentarze na facebooku, przez pytania – dodaje.

Z każdej strony marsz zabezpieczali policjanci, którzy przez cały czas czuwali nad bezpieczeństwem.

Kontrmanifestacja

Jak informowaliśmy w naszym poprzednim artykule, tego samego dnia odbyła się również kontrmanifestacja, której organizatorami byli obrońcy tradycyjnych wartości chrześcijańskich.

Przeciwnicy PRIDE-u ustawili się przy moście granicznym. Mieli ze sobą biało-czerwone flagi i transparenty z napisami: ,,zostawcie nasze dzieci! Nie dla ideologii gender, Polska za cywilizacją życia, rodzina Bogiem silną”. Kontrmanifestanci śpiewali religijne pieśni i odmawiali modlitwy. Kiedy tuż obok nich przechodził marsz równości, odmawiali ,,Zdrowaś Maryjo”.

Mimo wszystko obyło się bez zamieszek.

Marsz równości we Frankfurcie nad Odrą

Następnie marsz przeszedł przez most, gdzie zatrzymał się już we Frankfurcie nad Odrą. Tam organizatorzy przedstawili swoje postulaty.

Czego domagali się uczestnicy marszu? M.in. by w Dwumieście było więcej miejsc, które są przyjazne dla osób LGBTQ+ oraz utworzenia polsko-niemieckiej poradni dla osób LGBTQ+. - Chcemy Dwumiasta, które rozumie różnorodność tożsamości płciowych, form związków, planów życiowych i orientacji seksualnych i by zostało to zrealizowane w ramach wspólnego Słubicko-Frankfurckiego Planu Działania na lata 2020-2030, zwłaszcza w obszarze edukacji – tłumaczyli.

Politycy popierają LGBT


Postulaty zostały przekazane w ręce przedstawicieli obu miast – nadburmistrza Frankfurtu nad Odrą René Wilke oraz wicestarosty powiatu słubickiego Roberta Włoda, którzy również pojawili się na wydarzeniu. Burmistrz Słubic nie zdecydował się przyjść na marsz.

- Cieszę się, że tutaj jesteście. Ja jestem tu po to, by powiedzieć, że nie jesteśmy neutralni. Jeśli są dwie strony, to my jesteśmy po Waszej. Zastanawiam się, po co są kontrdemonstracje. Przecież miłość jest! Przeciwko niej się nie demonstruje! Nie chodzi o to, że mamy Was tolerować czy akceptować. My Was chcemy! – mówił René Wilke.

Przecież miłość jest! Przeciwko niej się nie demonstruje! Nie chodzi o to, że mamy Was tolerować czy akceptować. My Was chcemy! – René Wilke

Słowa poparcia wyraził również słubicki wicestarosta. – W ostatnich latach znaczna część przedstawicieli polskiej prawicy obrażała, odczłowieczała ludzi homoseksualnych. Uważam, że każdy przyzwoity człowiek powinien stawać w obronie tych, którzy są obrażani i atakowani. Dlatego tutaj jestem – wyjaśniał w rozmowie z nami Robert Włodek.

- Nie było w historii Słubic większej manifestacji. Słubiczanie, którzy zebrali się wokół marszu zachowali się wspaniale, kolejny raz pokazali, że są tolerancyjni. Muszę podziękować też organizatorom, bo nie tylko włożyli w to dużo pracy, ale wykazali się też dużą odwagą, za co chylę czoła – dodał wicestarosta.

Na polsko-niemieckim marszu równości pojawiła się również poseł Tomasz Aniśko oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która przyznała, że był to najliczniejszy marsz równości, na jakim dotychczas była.

A jak wyglądał polsko-niemiecki marsz równości? Zobaczcie w naszej galerii:

WIDEO: Gorzów Wlkp. Pierwszy Marsz Równości przeszedł ulicami miasta. Według policji wzięło w nim udział około 400 uczestników

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto