Dzban na wino komunijne z Kościoła NMP z roku 1650 r., srebrny łańcuch urzędowy burmistrzów kostrzyńskich z ok. 1640 r., ozdobny kostrzyński kufel z wieczkiem z ok. 1720 r., misa należąca do Christiane Juliane Hedwig v. Burgsdorff, córki gubernatora twierdzy kostrzyńskiej płk Conrada von Burgsdorffa, również ok. 1720 r., puszka na komunikanty z Kościoła NMP z roku 1649/50 – m . in. te przedmioty stara się odkupić od prywatnego właściciela Muzeum miejskie we Frankfurcie nad Odrą.
Przedmioty nie tylko z Kostrzyna
W kolekcji znajdują się również kielichy z kościołów dworskich w Sitnie, Starym Klukomie i Choszcznie, a także srebrny puchar ze Słońska oraz srebrna misa na truskawki, pochodząca z dóbr szlacheckich. Wszystkie wyżej wymienione eksponaty zostały wykonane w XVII i XVIII wieku w mistrzowskich warsztatach w Nowej Marchii, zwłaszcza rodziny Dulitzów z Kostrzyna nad Odrą. Tak zwany kubek rublowy powstał we Frankfurcie nad Odrą około 1760 roku. Srebrny puchar został wykonany z rubli, które pochodziły z rosyjskiej kasy wojennej. Ta wpadła w ręce wojsk pruskich po bitwie pod Dębnem w 1758 roku.
Potrzeba 190 tys. euro
Właścicielem kolekcji jest prywatny właściciel z Niemiec, który pragnie zachować anonimowość. Ma ona wartość 190.000 euro. Poprzez darowizny i środki publiczne frankfurckie muzeum pozyskało już ponad 155.000 euro. Pozostała kwota, około 35.000 euro, ma zostać zebrana pod hasłem „Skarb dla Frankfurtu”. Darowizny może przekazywać każdy.
Kostrzyńskie muzeum kibicuje zbiórce
Zbiórkę na zakup drogocennych i świetnie zachowanych przedmiotów nagłaśnia również Muzeum Twierdzy Kostrzyn. – Jako instytucja nie możemy dołożyć się do zbiórki na ich zakup, bo zabraniają nam tego przepisy. Kibicujemy jednak zbiórce, którą prowadzi muzeum we Frankfurcie, z którym zresztą współpracujemy. To niepowtarzalna okazja, aby przedmioty z Kostrzyna z prywatnych rąk trafiły do muzeum w pobliżu naszego miasta. W przyszłości można myśleć o ich wypożyczeniu na czasową wystawę – mówi Ryszard Skałba, dyrektor Muzeum Twierdzy Kostrzyn.
W zbiórce mogą pomóc też osoby prywatne i firmy.
Jaki był los przedmiotów i jak znalazły się w prywatnych rękach? Tego nie wiadomo. Na pewno nie zostały zrabowane z terenu Polski, najprawdopodobniej nie trafiły w prywatne ręce również w czasie II wojny światowej. – Możliwe, że zmieniły właściciela w XVIII wieku, w czasie wojny siedmioletniej – mówi R. Skałba.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?