W Gorzowie gruchnęła wieść, że zarząd Stali chce rozbudowywać loże na „Jancarzu”. – To prawda – przyznaje prezes klubu Marek Grzyb. – Mamy dziś 24 loże. Wszystkie są zajęte. Za mniejsze najemcy płacą 60 tysięcy złotych rocznie, za większe 110 tysięcy. Otrzymaliśmy ostatnio konkretne zapytania od czterech biznesmenów, ale… nie mamy im czego zaoferować!
Loże na dachu za drogie
W pierwszej wersji zarząd klubu myślał o dobudowaniu nowych lóż na dachu na prostej startowej. Miał tam powstać tak zwany open space i cztery duże loże. Gdy jednak przyszło do liczenia kosztów inwestycji, która wymagałaby znacznego wzmocnienia konstrukcji i de facto przebudowania części obiektu, pojawiły się zawrotne sumy. Najbardziej ostrożne szacunki mówiły o konieczności wydania 4-4,5 mln zł. Te bardziej realistyczne zakładały koszty w wysokości 10, a nawet… 14 mln zł!
Zobacz też wideo: Stal Gorzów wicemistrzem Polski - droga do srebra
- Nie stać nas na takie wydatki, więc wymyśliliśmy inną koncepcję – mówi prezes. – Po przesunięciu sektora dla kibiców gości powstało sporo wolnego na wysokości wyjścia z drugiego wirażu. To bardzo atrakcyjna część stadionu. Techniką tak zwanej lekkiej zabudowy możemy tam szybko postawić dziesięć boksów, każdy o powierzchni 12 metrów kwadratowych. Przy tego typu inwestycjach koszt jednego metra kwadratowego nie przekracza 3 tysięcy złotych.
Za wszystko zapłaci klub
Prezes Grzyb deklaruje, że choć właścicielem stadionu jest miasto, to budowę lóż w całości sfinansowałby klub. Inwestycja kosztowałaby około 600 tys., maksymalnie 1 mln zł i – przy obecnych cenach wynajmu lóż – zwróciłaby się w ciągu dwóch sezonów.
- Spójrzmy prawdzie w oczy: w normalnych czasach stadion wypełniał się kompletem publiczności tylko podczas Grand Prix, derbowych meczów z Zieloną Górą oraz gdy jeździliśmy w ekstraligowym finale – dodaje prezes rady nadzorczej Stali Grzegorz Lewandowski. – W czasach pandemii mogliśmy sprzedać maksymalnie 50 procent wszystkich miejsc. Sprzedaż karnetów na miejsca, w których planujemy wybudować loże, daje nam najwyżej 12 tysięcy złotych przychodu rocznie. Tymczasem z najmu 24 istniejących już lóż do naszej kasy wpływa w ciągu roku 1,4 miliona złotych. Liczby zdecydowanie przemawiają więc za inwestycją.
Chcą zdążyć przed sezonem 2021
Jakie będą kolejne działania szefów Stali? Rada nadzorcza będzie chciała jak najszybciej uzyskać pełny i wiarygodny kosztorys inwestycji, a potem niezwłocznie zlecić prace. – Jak wszystko dobrze pójdzie, to nowe boksy będą gotowe już na początek przyszłorocznego sezonu – snuje plany prezes. – Do każdego mniejszego boksu jest przypisanych na mecz 10 wejściówek, a do większego 20. Najemcy sami decydują, kogo zapraszają, by ewentualnie załatwić w trakcie spotkania różne biznesy.
Polub nas na fb
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?