Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sulęcin: Gdy trzeba pomóc, ludzie nie oszczędzają. Dowodem na to jest charytatywny koncert dla Kacpra Cieplaka

Redakcja
Zysk z koncertu przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów i rodziny
Zysk z koncertu przeszedł najśmielsze oczekiwania organizatorów i rodziny Maciej Barden
– Jesteśmy szczęśliwi, zebraliśmy mega duże pieniądze, które pozwolą spokojnie przejść nam przez chorobę – cieszy się Edyta Cieplak, mama Kacpra.

Zaczęło się od zwykłego przeziębienia. Leczenie inhalacjami i syropami nie pomagało, wyniki krwi były niższe niż normalnie, CRP wyższe. Zastosowano antybiotyk, który na początku pomógł, bo wyniki były troszkę lepsze. W ósmym dniu choroby wróciła gorączka, a hemoglobina i płytki krwi znacznie się obniżyły.

Zawalił się cały świat
– 9 października zostaliśmy skierowani do kliniki w Szczecinie. Pierwszego dnia pobrano szpik i za kilka godzin lekarz poinformował nas że syn jest chory na ostrą białaczkę limfoblastyczna – opowiada mama Kacpra Edyta Cieplak. - W pierwszym momencie nie dochodziło do nas, co lekarz mówi. Potem nasz świat się zawalił. Przez pierwsze dni pobytu łzy z oczu ciekły ciurkiem.

Najgorsze było przekazanie tej informacji Kacprowi. Ma prawie 7 lat i wszystko rozumie. - Lekarz powiedział, żeby powiedzieć mu, że popsuła mu się krew i musimy ją naprawić. Teraz najbliższy czas musi spędzić w szpitalu. Jest mu ciężko, bo chciałby mieć normalne dzieciństwo, a musi walczyć by móc normalnie żyć.

Udany koncert
Radości nie było końca, kiedy podliczono zebraną z koncertu kwotę. – To prawie 45 tys. zł. Sami szeroko otworzyliśmy oczy – mówi Paulina Solska, kosmetyczka z Sulęcina, która z Łukaszem Łyczkowskim, finalistą programu The Voice Of Poland zorganizowali koncert.
- Kacperek chodził z moim synem do przedszkola. Kiedy dowiedziałam się, że jest chory, od razu poczułam, że trzeba coś zrobić – mówi pani Paulina. – Ale, że wyjdzie aż tak wspaniale się nie spodziewałam. To naprawdę niesamowite, jak ludzie takich sytuacjach potrafią się zjednoczyć.

Leczenie Kacpra potrwa 24 miesiące w tym 6-8 miesięcy w szpitalu. Przez kolejne 1,5 roku to leczenie w domu. Leki, dojazdy, zaopatrzenie na plastry- opatrunki, płyny do dezynfekcji później rehabilitacja wymagają ogromnych nakładów finansowych. Dlatego, jeśli ktoś chce wspomóc zbiórkę może wpłacić pieniądze na https://pomagam.pl/ufgtjyzz. Można też wpłacić pieniądze w banku: Stowarzyszenie Rodziców Dzieci Chorych na Białaczkę i Inne Choroby Nowotworowe PEKAO S. A. II O/Szczecin
25 1240 3927 1111 0000 4100 0269 z dopiskiem Kacper Cieplak.

Obejrzyj: Sulęcin: Zagubiony piesek szukał schronienia - znalazł je u policjanta

ŚWIERK, SOSNA, JODŁA? JAKIE DRZEWKO NA ŚWIĘTA

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Sulęcin: Gdy trzeba pomóc, ludzie nie oszczędzają. Dowodem na to jest charytatywny koncert dla Kacpra Cieplaka - Gazeta Lubuska

Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto