Tłumy na Rynku w Sławie. Jarmark Produktu Lokalnego 2024. Stragany się uginają i pachnie swojskim jedzeniem

W Sławie to już tradycja, że na majówkę Rynek zamienia się w jarmark. Na cykliczną już, dwudniową (1 i 2 maja) imprezę zjechało kilkudziesięciu wystawców z całego kraju. Na stoiskach są zarówno ręcznie robione ozdoby, biżuteria, ceramika, ale też odzież, słodycze, swojskie kiełbasy, sery i pyszne, domowe chleby. Za bochenek wypiekany na liściu trzeba zapłacić 20 zł, a za 1,5 litra dobrego kwasu chlebowego - 15 zł. Jest też stragan z herbatą o wielu oryginalnych smakach, a także sprzedawca najróżniejszych przypraw i ziół.
Na jarmarku można kupić też znane na całym świecie bolesławieckie kubki, talerzyki i miseczki.

Do Sławy na jarmark pierwszy raz przyjechali wystawcy z piernikami. Przywieźli ze sobą domowe, pięknie dekorowane słodkości. Ceny od kilku złotych za małe pierniki do ok. 40 za duże, ozdobione serca.

- Namówił nas znajomy i się zgłosiliśmy – mówi Ewa Franke – Chrustowska, która razem z mężem prowadzi piernikowe Warsztaty Pachnące Tradycją. - Atmosfera jest bardzo fajna, ludzie mili, a pogoda wręcz wymarzona. No i zainteresowanie klientów też nie małe.

O cudnej pogodzie i dobrej atmosferze jarmarku mówił ze sceny gospodarz miasta, burmistrz Cezary Sadrakuła, który powitał i wystawców i odwiedzających jarmark. Sam również robił zakupy, o czym świadczyła pokaźna, wypełniona już siatka.

Warto zajrzeć też do pobliskiego Radzynia, gdzie trwa festiwal "Las, Woda & Blues"

Jarmark przyciąga do Sławy wielu turystów, także tych, którzy na straganach szukają wystawców z poprzednich edycji.

- Tak dobrej solonej słoninki nigdzie więcej nie spotkałem. I ten kwas chlebowy, no rewelacja – zapewnia Szymon Makuch z Lubina.

W środę, 2 maja od godziny 14 swoje talenty zaprezentują lokalni artyści Sławskie Centrum Kultury i Wypoczynku - SCKiW. Natomiast od godziny 15.30 pokazy taneczne wykona Klub Tańca Towarzyskiego OSKAR.

Stoiska są czynne w godz. 10-18.
Organizatorem imprezy jest SCKiW oraz miasto Sława.