Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragedii już nie będzie. Budynek po przedszkolu będzie rozebrany

Renata Hryniewicz
Renata Hryniewicz
Sprawę prowadzi Małgorzata Fila, prokurator rejonowy
Sprawę prowadzi Małgorzata Fila, prokurator rejonowy Renata Hryniewicz
Dopiero, co w budynku po starym przedszkolu Pinokio spaliły się dwie osoby, a już znów się tam kręcą bezdomni, albo narkomani– zadzwonił do nas Czytelnik Paweł.

- Jeśli tego nie wyburzą, ciągle coś się tam będzie złego działo. Teraz pożar, kiedyś zabójstwo. Niech ktoś w końcu zrobi z tym porządek - denerwuje się pan Paweł. Przechodząc obok starego przedszkola przy ul. 1 Maja, zobaczył dwóch mężczyzn, którzy wchodzili do budynku, gdzie niedawno w pożarze zginęło dwóch bezdomnych.

Kolejne zgłoszenia

Kilka lat temu budynek kupił prywatny przedsiębiorca. Od tego czasu dochodzi tam do zdarzeń mniej lub bardziej tragicznych. Pożary to już niemal norma, bo bezdomni próbują się ogrzać, rozpalając ognisko. W ubiegły czwartek, kiedy dzwonił do nas Czytelnik Paweł, straż pożarna również interweniowała.

- Dostaliśmy zgłoszenie o rozpalonym w budynku ognisku. Strażacy nie stwierdzili, żeby ognisko było rozpalane, ale w środku znajdowała się jedna osoba. Poinformowaliśmy o tym policję - mówi Michał Borowy, rzecznik powiatowej straży.

- Właściciel ciągle zabezpiecza budynek, ale to nic nie daje. Teraz też na bramie i drzwiach wiszą łańcuchy i kłódki, okna pozabijane są deskami, ale te osoby i tak wchodzą do środka. Współpracujemy z policją i w miarę możliwości monitorujemy to miejsce. Ale nikt nie może tam być non stop - stwierdza rzecznik.

Nie udało nam się skontaktować z właścicielem, nie odpisał też na SMS, w którym zapytaliśmy, co zamierza zrobić, żeby uniknąć kolejnej tragedii.

O podjętych działaniach powiedział nam powiatowy inspektor budowlany. - Przeprowadziliśmy z policją kontrolę i obiekt jest należycie zabezpieczony. Dobre wiadomości są natomiast takie, że w grudniu właściciel uzyskał zgodę na rozbiórkę budynku. Teraz kwestia wyłonienia wykonawcy - mówi Jerzy Jaroszewicz, inspektor Powiatowego Nadzoru Budowlanego w Słubicach.

Do tej pory budynek był pod opieką konserwatora zabytków. Teraz obiekt został zdjęty z ewidencji zabytków i jego rozbiórka jest już możliwa. - Dopóki budynek nie zostanie rozebrany, bezdomni zawsze znajdą sposób, żeby się tam dostać. To walka z wiatrakami - uważa inspektor Jaroszewicz.

Pożary i zabójstwo

Do pożarów na terenie starego przedszkola dochodzi często. Paliło się m.in. we wrześniu 2015, w czerwcu 2018, we wrześniu 2018. W czerwcu 2018 doszło też do pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyzna, który zmarł, był bezdomny. Oskarżony o zabójstwo został 28-letni mieszkaniec powiatu słubickiego. - Sprawa dobiega końca. Niebawem będzie ogłoszony wyrok w sądzie okręgowym - mówi Małgorzata Fila, prokurator rejonowy w Słubicach.

Najbardziej dramatyczny był ostatni pożar, w którym strażacy znaleźli zwęglone ciała dwóch bezdomnych. Trzeci ledwo uszedł z życiem. Przypomnijmy. Pożar wybuchł we wtorek, 7 stycznia, po godzinie 21. Ogniem objęty był cały budynek. Paliła się piwnica, kondygnacje i strop. Podczas akcji gaśniczej w piwnicy znaleziono dwa zwęglone ciała, jedną osobę, która przebywała w innym pomieszczeniu, udało się ewakuować. W sprawie nadal prowadzone jest śledztwo. - Prowadzimy czynności mające na celu ustalenie tożsamości tych mężczyzn - mówi prokurator Fila.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto