Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W słubickim szpitalu brakuje masek i kombinezonów do walki z koronawirusem. Z pomocą ruszają mieszkańcy

Redakcja
W Szpitalu Powiatowym w Słubicach brakuje środków ochronnych do walki z koronawirusem
W Szpitalu Powiatowym w Słubicach brakuje środków ochronnych do walki z koronawirusem Aleksandra Pazda
Sytuacja w słubickim szpitalu nie jest dramatyczna, ale zaczyna brakować zestawów ochronnych do walki z koronawirusem. Słubiczanie kolejny raz pokazali, że mają wielkie serca i ruszyli z pomocą.

Szpital Powiatowy im. Prof. Zbigniewa Religi w Słubicach co prawda nie jest szpitalem podwyższonej gotowości, jednak pracownicy placówki muszą zachować czujność. Zespoły Ratownictwa Medycznego są przecież wzywani do osób, u których występuje podejrzenie zakażenia koronawirusem.

Trwa głosowanie...

Jak koronawirus wpłynął na twoje życie?

Jeden z ratowników kilka dni temu wystosował apel, w którym zwrócił się o pomoc do starostwa. Opisał trudną sytuację, z którą przyszło się zmierzyć pracownikom placówki: w szpitalu zaczęło brakować maseczek i kombinezonów.. - Prosimy o pomoc, bo każdy z nas też ma rodziny i po dyżurze chce wrócić do nich zdrowy (...) - tłumaczył.

Sytuacja na rynku jest dramatyczna. Wszędzie brakuje środków ochrony osobistej, takich jak: kombinezony ochrony biologicznej, maski, gogle oraz przyłbice. - Do niedawna mieliśmy tylko 14 takich zestawów. Dziś sytuacja jest już opanowana, bo kilkadziesiąt sztuk dostaliśmy od wojewody. Jednak sytuacja zmienia się z godziny na godzinę, sprzęt się zużywa - tłumaczy prezes zarządu szpitala, Łukasz Kaczmarek.

Nie kłam medyka!

Brak środków ochronnych dodatkowo spotęgowany jest faktem nieuzasadnionego wzywania ratowników. - Jeśli rzeczywiście mamy objawy, które towarzyszą zakażeniu koronawirusem: duszności, gorączka, kaszel, wtedy powinniśmy w pierwszej kolejności powiadomić Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną - tłumaczy prezes Kaczmarek.

Szpital stara się zminimalizować skutki ewentualnego wystąpienia koronawirusa na terenie naszego powiatu, dlatego wezwanie pogotowia wiąże się ze zużyciem masek i kombinezonów, których teraz wszędzie jest jak na lekarstwo...

Z pomocą ruszyli mieszkańcy

Oficjalne oświadczenie o brakach w wyposażeniu pojawiło się na stronie szpitala. Na odzew nie trzeba było długo czekać. Słubiczanie kolejny raz pokazali, że mają ogromne serca i ruszyli z pomocą. - Rano dostarczymy 30 sztuk maseczek i 5 litrów płynu dezynfekcyjnego z atestami. Musicie być zdrowi - napisała firma Perlik.

Fundacja Grupy Pomagamy ruszyła ze zbiórką. Pieniądze można wpłacać na numer konta: 42 1600 1462 1839 6034 6000 0001 z dopiskiem COVID. Za zebraną sumę zakupiona zostanie odzież ochronna dla medyków.

Mieszkańcy przynosili do szpitala rękawice, płyny.. Wszystko, co w tej trudnej sytuacji mogłoby się przydać.

- Jesteśmy dozgonnie wdzięczni za to, że mieszkańcy ruszyli nam z pomocą. Nie spodziewaliśmy się tego! Bardzo wszystkim dziękujemy. Jednak musimy to usystematyzować. To nie jest tak, że brakuje nam wszystkiego. Maseczek chirurgicznych mamy dość spory zapas, ale oczywiście wszystko przyjmiemy, niczego nie odmówimy - tłumaczy prezes Łukasz Kaczmarek.

Jeśli ktoś chce pomóc, najlepiej zadzwonić do szpitala i dowiedzieć się, czego akurat personelowi potrzeba. Jak widać ta trudna sytuacja jest dla wszystkich wielkim sprawdzianem.

KORONAWIRUS W POLSCE. RAPORT MINUTA PO MINUCIE

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto