W Stali Gorzów pełna mobilizacja przed arcytrudnym meczem z Włókniarzem Częstochowa

Przegrana u siebie z Unią Leszno, a później dwie wyjazdowe porażki z Motorem Lublin i wskazywanym do roli dostarczyciela punktów ROW-em Rybnik – to bilans Stali Gorzów z trzech pierwszych meczów sezonu. W gorzowskiej drużynie od pierwszych wyścigów inauguracyjnego meczu coś szło nie tak. W spotkaniach z Unią i Motorem w zasadzie nie było w zespole zawodnika, o którym można byłoby powiedzieć: pojechał bardzo dobrze, zrobił swoje. W starciu z rybniczanami do mistrzowskiej formy wrócił Bartosz Zmarzlik, ale większość pozostałych zawodników zawiodła. Klapą zakończył się powrót na tor po kontuzji Nielsa Kristiana Iversena, który wyraźnie potrzebuje czasu, by wejść na wysokie obroty. - Obiecuję, że taki mecz już się nie powtórzy - powiedział Stanisław Chomski, trener Stali, zapytany o przyczyny tak słabej jazdy Iversena w Rybniku. - A na diagnozy jeszcze poczekajmy, bo to nie tak łatwo wyciągnąć wnioski. Na pewno gorzej być już nie może.

Gorzowianie jednak nie zamierzali dłużej czekać bezczynnie i po trzeciej porażce zdecydowali się na transferowy ruch. Nowym zawodnikiem żółto-niebieskich został 24-letni Australijczyk Jack Holder. Żużlowiec Apatora Toruń został zatrudniony w charakterze tzw. gościa, bo równolegle będzie ścigał się na ekstraligowym zapleczu.

Być może australijski jeździec da stalowcom przysłowiowego kopa przed kolejnym, arcytrudnym meczem. Gorzowianie w piątek (3 lipca) zmierzą się u siebie z niesamowicie silnym Włókniarzem Częstochowa, który w każdym z trzech pierwszych spotkań zdobywał nie mniej niż 53 punkty, a największe wrażenie zrobił łomot (59:31), jaki „Lwy” sprawiły żużlowcom RM Solar Falubazu Zielona Góra na ich torze.

Prezesa gorzowskiego klubu Marka Grzyba chcieliśmy zapytać, dlaczego Stal postawiła akurat na Jacka Holdera i czy może on być tym impulsem, który da większą siłę drużynie. Zarządca klubu nie chciał komentować tej sprawy. - W tym momencie chcemy skupić się tylko i wyłącznie na aspektach sportowych. W klubie panuje pełna mobilizacja. Przygotowujemy się do meczu z Częstochową i myślimy tylko o nim. Przykro mi, ale nie mogę udzielić więcej informacji. Taką zasadę przyjęliśmy w klubie - krótko skwitował Marek Grzyb.

Jack Holder w poprzednim ekstraligowym sezonie wystąpił w 14 spotkaniach toruńskiej ekipy. Ścigał się w 64 biegach, w których „wykręcił” średnią 1,391 pkt./wyścig.

MOJE BERMUDY STAL GORZÓW – ELTROX WŁÓKNIARZ CZĘSTOCHOWA: 3 LIPCA (PIĄTEK), GODZ. 20.30

Stal:

• 9.Bartosz Zmarzlik.
• 10. Niels Kristian Iversen.
• 11. Krzysztof Kasprzak.
• 12. Szymon Woźniak.
• 13. Anders Thomsen.
• 14. Wiktor Jasiński.
• 15. Rafał Karczmarz.

Włókniarz:

• 1. Jason Doyle.
• 2. Rune Holta.
• 3. Fredrik Lindgren.
• 4. Paweł Przedpełski.
• 5. Leon Madsen.
• 6. Jakub Miśkowiak.
• 7. Mateusz Świdnicki.

OBEJRZYJ: Bartosz Zmarzlik na Gali Sportu Lubuskiego