Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe 2018. W Lubuskiem wandale dają o sobie znać. Niszczą banery, zrywają plakaty. Grożą za to kary

Jakub Pikulik
Jakub Pikulik
Do wyborów samorządowych 2018 został niespełna tydzień. Tymczasem w wielu miejscach województwa lubuskiego mają miejsce akty wandalizmu. Niszczone są banery kandydatów, zrywane plakaty wyborcze. Niektórzy kandydaci w wyborach dzielą się zdjęciami zniszczonych materiałów. 

Wszystkie zdjęcia  w galerii publikujemy za zgodą osób, których dotyczą zniszczone banery lub plakaty. Ofiarami takich wybryków padają kandydaci na radnych, burmistrzów i prezydentów. Wandale kilkukrotnie zniszczyli m. in. banery Agnieszki Chudziak, która kandyduje na burmistrza Witnicy. Na jednym z banerów wandal na twarzy kobiety namalował sprayem swastykę. Zniszczono też baner Przemysława Walczaka, który ubiega się o fotel burmistrza Kostrzyna. Baner został zerwany z płotu, podziurawiony i wyrzucony na pobliskich ogródkach działkowych. Ofiarą wandali padł też Jeremi Filuś, który ubiega się o reelekcję w wyborach do rady miasta. Nieznani sprawcy przepalili plastikowe opaski, którymi zamontowany był baner i rzucili go na ziemię. 

ODWIEDŹ NASZ SERWIS WYBORCZY:  TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKICH KANDYDUJĄCYCH W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH

Trudno odnaleźć sprawców
Wszyscy poszkodowani proszą za pośrednictwem mediów społecznościowych o pomoc w znalezieniu sprawców. To zazwyczaj bywa trudne, ponieważ do niszczenia materiałów wyborczych dochodzi najczęściej pod osłoną nocy i miejscach, które nie są objęte monitoringiem. 

Ale nie zawsze. W Słubicach monitoring zarejestrował sprawcę, który zniszczył baner Marcina Jabłońskiego, kandydującego do sejmiku lubuskiego. "Panu "spacerującemu z małym pieskiem" w sobotę 13.10.2018r, ok. godz. 21.09., któremu "nagły impuls", uwieczniony przez kamery przemysłowe, kazał zniszczyć chronione prawem materiały wyborcze, gotów jestem, zanim zrobię co zapowiedziałem wczoraj, dać szansę, by się zgłosił, przeprosił i zadośćuczynił spowodowanym stratom... - napisał na swoim facebooku M. Jabłońki. 

Za niszczenie banerów grożą kary
Kary za niszczenie banerów lub plakatów wyborczych mogą być naprawdę dotkliwe. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi za to wysoka grzywna lub areszt. Art. 67. § 1. mówi: Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny (do 5.000 złotych). 

Zobacz też wideo: Wybory samorządowe 2018: Debata prezydencka w Gorzowie, cz. 1
Do wyborów samorządowych 2018 został niespełna tydzień. Tymczasem w wielu miejscach województwa lubuskiego mają miejsce akty wandalizmu. Niszczone są banery kandydatów, zrywane plakaty wyborcze. Niektórzy kandydaci w wyborach dzielą się zdjęciami zniszczonych materiałów. Wszystkie zdjęcia w galerii publikujemy za zgodą osób, których dotyczą zniszczone banery lub plakaty. Ofiarami takich wybryków padają kandydaci na radnych, burmistrzów i prezydentów. Wandale kilkukrotnie zniszczyli m. in. banery Agnieszki Chudziak, która kandyduje na burmistrza Witnicy. Na jednym z banerów wandal na twarzy kobiety namalował sprayem swastykę. Zniszczono też baner Przemysława Walczaka, który ubiega się o fotel burmistrza Kostrzyna. Baner został zerwany z płotu, podziurawiony i wyrzucony na pobliskich ogródkach działkowych. Ofiarą wandali padł też Jeremi Filuś, który ubiega się o reelekcję w wyborach do rady miasta. Nieznani sprawcy przepalili plastikowe opaski, którymi zamontowany był baner i rzucili go na ziemię. ODWIEDŹ NASZ SERWIS WYBORCZY: TU ZNAJDZIESZ WSZYSTKICH KANDYDUJĄCYCH W WYBORACH SAMORZĄDOWYCH Trudno odnaleźć sprawców Wszyscy poszkodowani proszą za pośrednictwem mediów społecznościowych o pomoc w znalezieniu sprawców. To zazwyczaj bywa trudne, ponieważ do niszczenia materiałów wyborczych dochodzi najczęściej pod osłoną nocy i miejscach, które nie są objęte monitoringiem. Ale nie zawsze. W Słubicach monitoring zarejestrował sprawcę, który zniszczył baner Marcina Jabłońskiego, kandydującego do sejmiku lubuskiego. "Panu "spacerującemu z małym pieskiem" w sobotę 13.10.2018r, ok. godz. 21.09., któremu "nagły impuls", uwieczniony przez kamery przemysłowe, kazał zniszczyć chronione prawem materiały wyborcze, gotów jestem, zanim zrobię co zapowiedziałem wczoraj, dać szansę, by się zgłosił, przeprosił i zadośćuczynił spowodowanym stratom... - napisał na swoim facebooku M. Jabłońki. Za niszczenie banerów grożą kary Kary za niszczenie banerów lub plakatów wyborczych mogą być naprawdę dotkliwe. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi za to wysoka grzywna lub areszt. Art. 67. § 1. mówi: Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny (do 5.000 złotych). Zobacz też wideo: Wybory samorządowe 2018: Debata prezydencka w Gorzowie, cz. 1 materiały kandydatów
Do wyborów samorządowych 2018 został niespełna tydzień. Tymczasem w wielu miejscach województwa lubuskiego mają miejsce akty wandalizmu. Niszczone są banery kandydatów, zrywane plakaty wyborcze. Niektórzy kandydaci w wyborach dzielą się zdjęciami zniszczonych materiałów. Wszystkie zdjęcia w galerii publikujemy za zgodą osób, których dotyczą zniszczone banery lub plakaty. Ofiarami takich wybryków padają kandydaci na radnych, burmistrzów i prezydentów. Wandale kilkukrotnie zniszczyli m. in. banery Agnieszki Chudziak, która kandyduje na burmistrza Witnicy. Na jednym z banerów wandal na twarzy kobiety namalował spreyem swastykę. Zniszczono też baner Przemysława Walczaka, który ubiega się o fotel burmistrza Kostrzyna. Baner został zerwany z płotu, podziurawiony i wyrzucony na pobliskich ogródkach działkowych. Ofiarą wandali padł też Jeremi Filuś, który ubiega się o reelekcję w wyborach do rady miasta. Nieznani sprawcy przepalili plastikowe opaski, którymi zamontowany był baner i rzucili go na ziemię. Wszyscy poszkodowani proszą za pośrednictwem mediów społecznościowych o pomoc w znalezieniu sprawców. To zazwyczaj bywa trudne, ponieważ do niszczenia materiałów wyborczych dochodzi najczęściej pod osłoną nocy i miejscach, które nie są objęte monitoringiem. Ale nie zawsze. W Słubicach monitoring zarejestrował sprawcę, który zniszczył baner Marcina Jabłońskiego, kandydującego do sejmiku lubuskiego. "Panu "spacerującemu z małym pieskiem" w sobotę 13.10.2018r, ok. godz. 21.09., któremu "nagły impuls", uwieczniony przez kamery przemysłowe, kazał zniszczyć chronione prawem materiały wyborcze, gotów jestem, zanim zrobię co zapowiedziałem wczoraj, dać szansę, by się zgłosił, przeprosił i zadośćuczynił spowodowanym stratom... - napisał na swoim facebooku M. Jabłońki. Kary za niszczenie banerów lub plakatów wyborczych mogą być naprawdę dotkliwe. Zgodnie z kodeksem wykroczeń grozi za to wysoka grzywna lub areszt. Art. 67. § 1. mówi: Kto umyślnie uszkadza lub usuwa ogłoszenie wystawione publicznie przez instytucję państwową, samorządową albo organizację społeczną lub też w inny sposób umyślnie uniemożliwia zaznajomienie się z takim ogłoszeniem, podlega karze aresztu albo grzywny ( do 5 000 tys. złotych ).
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na slubice.naszemiasto.pl Nasze Miasto