- Oszuści atakują osoby robiące zakupy w sieci.
- Zachęcają do instalowania specjalnej aplikacji.
- Jak się ratować, gdy daliśmy się nabrać?
Aż 70 proc. osób kupujących przez internet korzysta z usług firm kurierskich. Wykorzystują to oszuści, którzy coraz częściej podszywają się tych usługodawców. Zachęcają do instalowania aplikacji, która jest wirusem czytającym dane do naszego konta bankowego.
Przestępcy wysyłają fałszywe SMS-y, korzystając z wizerunku znanych firm, doręczających przesyłki. Informują, że aby odebrać paczkę, należy wygenerować kod. Link z wiadomości kieruje do nieprawdziwej strony, gdzie znajduje się zachęta do pobrania aplikacji mobilnej.
Zobacz wideo:
wideo: CBŚP/x-news
Czekałem na paczkę, więc pobrałem aplikację
Taką wiadomość SMS otrzymał pan Mateusz. W ubiegłym tygodniu dostał SMS-a rzekomo od InPostu, w którym była informacja o oczekującej przesyłce.
- Byłem zaskoczony, ponieważ zamówienie złożyłem dzień wcześniej. Myślałem, że firma wprowadziła nową weryfikację odbioru paczek - tłumaczy.
Mężczyzna kliknął w link oraz pobrał aplikację na swoje urządzenie mobilne, chcąc wygenerować odpowiedni kod odbioru. Niestety nie otrzymał wspomnianego kodu do przesyłki.
- Zorientowałem się, że coś jest nie tak, gdy po pobraniu i zainstalowaniu aplikacji nie dostałem żadnego kodu - mówi ofiara oszustwa.
Aplikacja to niebezpieczny wirus
Niestety zainstalowana aplikacja to wirus o nazwie Cerberus, który infekuje telefony z systemem Android. Jego zadaniem jest śledzenie aktywność ofiary, czytanie, a nawet wysyłanie wiadomości. Najczęściej uaktywnia się w momencie, gdy użytkownik loguje się np. do swojego konta bankowego.
Pan Mateusz, gdy zorientował się, że coś jest nie tak, natychmiast usunął aplikacje. Obawy jednak nie zniknęły.
Co zrobić, gdy zainstalowaliśmy podejrzaną aplikację?
- Zanim klikniesz w link czy pobierzesz załącznik z wiadomości, przede wszystkim daj sobie chwilę. Nie reaguj natychmiast, klikając w hiperłącza. Wyszukaj w internecie treść wiadomości, jaka do Ciebie przyszła, zwłaszcza jeśli zawiera link. Jeśli nadawca podaje się za konkretny podmiot, warto skontaktować się bezpośrednio z takim usługodawcą i poprosić o więcej informacji – tłumaczy specjalistka ds. cyberbezpieczeństwa z CyberRescue.
Co zrobić w wypadku pobrania złośliwej aplikacji? Należy włączyć tryb samolotowy i wyjąć kartę SIM z zainfekowanego urządzenia, a następnie skontaktować się z bankiem i poinformować o całym zdarzeniu. Kolejnym krokiem jest zmiana na bezpiecznym urządzeniu hasło do bankowości i wszędzie tam, gdzie korzystamy z tego samego hasła do logowania. Te działania zapewnią bezpieczeństwo oszczędnościom na koncie w banku, jednak nie zwalczą wirusa. A co zatem z telefonem? Najskuteczniejszą i najszybszą opcją jest przywrócenie urządzenia do ustawień fabrycznych.
CyberRescue to założony w 2018 r. startup skupiający się na ratowaniu osób, które padły ofiarą cyberprzestępców. Eksperci firmy specjalizują się m.in. w zabezpieczaniu zgubionych urządzeń, odzyskiwaniu dostępu do przejętych portali w social media, zwrotach środków skradzionych z kont bankowych czy też weryfikacji podejrzanych wiadomości. CyberRescue jest obecnie bezpłatną usługą.
Zobacz wideo: Policja rozbiła szajkę oszustów okradających seniorów metodą "na wnuczka"
wideo: TVN24/x-new
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?