4 z 9
Poprzednie
Następne
Żużlowcy zielonogórscy zabili z zimną krwią. "Dawał oznaki życia (...) jeszcze się rusza i trzeba poprawić"
Człowiek jadący drogą z Krępy do Łężycy dojrzał w dość bliskiej odległości od pobocza wystającą z piasku... ludzką dłoń. Na przegubie był zegarek, który jeszcze chodził. Wszczął alarm. Zwłoki były zakopane bardzo płytko. Okazało się, że był to poszukiwany Jacek O.