Burmistrz Słubic jednak jest za otworzeniem granicy dla pracowników i uczniów transgranicznych. Napisał pismo do wojewody

- Kontrolowany przepływ osób przez granicę, ale tylko w ważnych sprawach, takich jak praca, nauka czy opieka lekarska, powinien zostać zagwarantowany, ale potrzebna jest rzetelna oceną sytuacji epidemiologicznej po obu stronach Odry – napisał 23 kwietnia do Wojewody Lubuskiego burmistrz Mariusz Olejniczak.

- Wypracowanie rozwiązania łagodzącego skutki zamknięcia polsko-niemieckiej granicy z powodu koronawirusa jest aktualnie społecznie oczekiwane – napisał burmistrz i poprosił o zorganizowanie, jak najszybciej, spotkania, nawet w formie telerozmowy.

Premier Mateusz Morawiecki przekazał przedwczoraj, że to na płaszczyźnie wojewódzko-samorządowej trzeba wypracować rozwiązania dla zaistniałej na pograniczu sytuacji.

-Natychmiastowe podjęcie wspólnych działań w przedmiotowym temacie jest bardzo uzasadnione – stwierdził burmistrz.

Są o tym przekonani także przewodniczący rad miejskich Słubic i Frankfurtu Grzegorz Cholewczyński i Wolfgang Neumann, którzy są w stałym kontakcie i deklarują natychmiastową gotowość do podjęcia rozmów na temat złagodzenia restrykcji związanych z zamknięciem granicy, przy zachowaniu wszelkich norm bezpieczeństwa mieszkańców.

Tożsamy przekaz płynie też z apelu, który skierował do premiera M. Morawieckiego Zarząd Federacji Euroregionów RP, reprezentujący m.in. Euroregion Pro Europa Viadrina, którego członkiem jest gmina Słubice.

Najpierw był apel o zamknięcie granic

Burmistrz sugeruje, że spotkanie z wojewodą powinno odbyć się przy udziale służb granicznych oraz służb sanitarnych.

- Z informacji uzyskanych od przedstawicieli Straży Granicznej wiem, że zorganizowanie kontrolowanego przepływu części mieszkańców już teraz byłoby możliwe –

napisał Mariusz Olejniczak.

Przypomnijmy, że na początku marca włodarz apelował o całkowite zamknięcie granic, również dla pracowników: BURMISTRZ SLUBIC APELUJE O CAŁKOWITE ZAMKNIĘCIE GRANICY Z NIEMCAMI. Apel poparli burmistrzowie sąsiednich gmin: Kostrzyna nad Odrą, Cybinki, Ośna Lubuskiego, Rzepina i Górzycy.

Do tego również odniósł się w piśmie do wojewody. -Wielu naukowców i ekspertów twierdziło wówczas, że izolacja powszechna jest jedynym gwarantem zahamowania pandemii. Dzisiaj już są sygnały, że nie izolacja powszechna,ale selektywna daje takie same efekty– przytacza te opinie burmistrz.

Dlatego uważa, że już dziś kontrolowany przepływ osób przez granicę, ale tylko w ważnych sprawach (praca, nauka, opieka lekarska) powinien zostać zagwarantowany. Sposób tej kontroli powinien być wypracowany wspólnie ze służbami granicznymi i sanitarnymi.

Niech się uczą, niech pracują

Widząc z jakimi problemami borykają się teraz transgraniczni pracownicy i uczniowie, głos w tej sprawie zabrały również inne instytucje. Marszałek Elżbieta Anna Polak, w imieniu zarządu województwa, skierowała pismo do premiera Mateusza Morawieckiego dotyczące wdrożenia rozwiązań, które ułatwią codzienne życie mieszkańców pogranicza.

Również starosta słubicki, Leszek Bajon podczas wideokonferencji z wojewodą i prezydentami miast województwa lubuskiego poruszył temat przekraczania granicy przez polskich uczniów, którzy uczą się we Frankfurcie oraz pracowników.

Do uchwalenia apelu do premierów rządu Polski i Niemiec (w tym landu Brandenburgia) szykują się także miejscy radni ze Słubic i Frankfurtu. - Podjęliśmy wysiłki pomimo licznych barier związanych z pandemią i skontaktowaliśmy się z naszymi kolegami z rady miejskiej we Frankfurcie nad Odrą wypracowując wspólnie apel, który będziemy starać się wprowadzić pod obrady rady - mówi radny Piotr Gołdyn, jeden z inicjatorów apelu.

- Uchwalenie takiego apelu to czytelny znak dla rządu, do podjęcia działań w celu normalizacji sytuacji związanej z pracownikami transgranicznymi a także uczniami - dodaje radny Daniel Szurka.

Radni w zaapelowali do rządzących obu krajów, by ci poparli następujące zmiany:

• swobodne przekraczanie granicy dla personelu medycznego i wzajemne pomoc
• w opiece nad polskimi i niemieckimi pacjentami.
• swobodne przekraczanie granicy dla członków rodzin mieszkańców naszych miast, którzy mieszkają i uczą się po obu stronach Odry.
• swobodne przekraczanie granicy dla pracowników transgranicznych, których miejsce zamieszkania i miejsce pracy znajdują się we Frankfurcie i Słubicach

- Chcemy walczyć z wirusem wspólnie, a nie izolować się od siebie - tłumaczą.

GDZIE JEST KORONAWIRUS W POLSCE?