Nowe odkrycia na polu bitwy pod Kunowicami. Badacze trafiają na kolejne kości

Archeolodzy i pomagający im wolontariusze przyznają, że odnajdują coraz więcej puzzli związanych ze zbiorową mogiłą, ale jej obraz ciągle pozostaje niejasny. Odkrywane są kolejne szczątki kostne, ale nadal nie odnaleziono ani jednego kompletnego szkieletu. Dominują kości długie oraz czaszki (tych ostatnich odnaleziono już 24). Co zaskakujące, pojawiają się kości (długie), które można interpretować jako zwierzęce.

Z ziemi wciąż wyłania się stosunkowo niewiele guzików mundurowych. Badacze trafili na dwa kolejne guziki pruskie, jeden od kamasza, kolejny – większy, od kurtki. Do tej pory przy szczątkach odkryto trzy pociski do broni strzeleckiej, które w nich utkwiły. Wiadomo też, że wykrywacz metali reaguje na dwie kolejne czaszki, więc jest wielce prawdopodobne, że w nich również znajdują się kule.

Bitwa pod Kunowicami rozegrała się w 1759 r. To była rzeź. Jednym z pytań związanych z bitwą jest miejsce pochowania tysięcy poległych w bitwie żołnierzy. Szacuje się, że w krwawej bitwie z okresu wojny siedmioletniej poległo około 11 tys. osób, a około 23 tysiące zostało rannych. Nie odnaleziono jednak miejsca, gdzie pochowano tysiące ciał. W 2019 r. natrafiono na masowy grób pruskich żołnierzy, w 2010 r. odnaleziono pojedynczy pochówek rosyjskiego grenadiera, obecne odkrycie jest trzecim. Gdzie pozostałe mogiły? Tego nie wiadomo.

Prace prowadzone są przez archeologów z Firmy Archeo-Craft (Bogusława Durejko i Radosław Kubicki), którym pomaga badacz pola bitwy pod Kunowicami, dr hab. Grzegorz Podruczny prof. UAM z Pracowni Historii Wojskowej, Wydziału Historii UAM. Cieszymy się też z pomocy wolontariuszy (Andrzej Kazana i Aleksandra Dudka.

Przeczytaj też: KUNOWICE. Bitwa pod Kunowicami to była rzeź. Zginęło w niej 11 tys. ludzi. Ale ich grobów nigdy nie odnaleziono